Klucz Sukcesu dla prezesa PZPK Aleksandra Kabzińskiego
Redakcja magazynu Surowce i Maszyny Budowlane przyznała statuetkę Klucza Sukcesu prezesowi Polskiego Związku Producentów Kruszyw, Aleksandrowi Kabzińskiemu za całokształt pracy zawodowej.
Ceremonia wręczenia statuetki miała miejsce podczas uroczystej kolacji w ramach XX Sympozjum Naukowo-Technicznego KRUSZYWA CEMENT WAPNO (15-17 października 2013r., Kielce).
O Aleksandrze Kabzińskim
Urodziłem się już po wojnie w 1945 roku w Rozprzy. Dzieciństwo, naukę w szkole podstawowej i średniej, mimo że były to lata trudne, miałem pogodne, dzięki ciężkiej pracy ojca, któremu to wszystko zawdzięczam. Początek lat 60. to poszukiwania, a potem już działania przygotowawcze do powstania Zagłębia Bełchatowskiego. Miało to w jakimś stopniu wpływ na mój wybór kierunku studiów. Podjąłem je na Wydziale Górniczym Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie w roku 1963. W miarę studiowania poprawiały się moje wyniki nauczania. Studia ukończyłem z wynikiem bardzo dobrym, ze specjalizacją eksploatacja odkrywkowa złóż niewęglowych w roku 1969. Przed obroną podjąłem pracę w górnictwie odkrywkowym. Do roku 1980 przeszedłem szczeble od sztygara do kierownika Ruchu Zakładu Górniczego, wydobywającego piaskowiec kwarcytowy. To ważne, bo ten diabelski kamień dobrze kształtuje charaktery. W roku 1980 wyjechałem na roczny kontrakt do Afryki. Wróciłem po dziesięciu latach z rzetelnym bagażem doświadczeń wynikających z wykonywanych robót i pełnionych obowiązków. Po powrocie wróciłem do kierowania przedsiębiorstwem górniczym z piaskowcem kwarcytowym. Podejmowałem również obowiązki najemnika kierującego firmą prywatną, posiadającą światowe technologie klasyfikacji, przesiewania, odwadniania. W roku 1993 byłem wśród producentów kruszyw powołujących obecny Polski Związek Producentów Kruszyw. Od 21 lat mam zaszczyt nim kierować. W tym czasie aktywnie uczestniczę we wszystkich wydarzeniach z obszaru wydobycia kopalin i produkcji kruszyw, a dotyczących: prawa, ochrony złóż, jakości produkcji, transportu, bezpieczeństwa w pracy, techniki i technologii. Jestem tam , gdzie działa się w celu, a nie przeciw. Chcę być nadal przydatny dla działań które budują ważną pozycję branży kruszyw w życiu gospodarczym Polski. Prywatnie jestem żonaty, mam zamężną córkę i mając wnuczkę i wnuczka, dumnie noszę tytuł dziadka. Zawsze interesowałem się i uczestniczyłem w życiu automobilistów. Zbieram obrazy i mam ich satysfakcjonujący zbiór. Wśród malarzy jestem wielbicielem Jana Vermeera, którego obraz widok Delft uważam za najlepszy obraz jaki namalowano. Dlatego, jednym z moich prywatnych celów jest obejrzenie w oryginale i zebranie kopii, oby jak najwięcej, z 37 obrazów mistrza.