Partner serwisu
08 grudnia 2015

Z dołu na powierzchnię

Kategoria: Aktualności

Piotr Miller, prezes KSS Złotoryja S.A., pełnił tę funkcję od stycznia 2013 roku. Główny cel, jaki stanął przed nim, gdy przyszedł do spółki, to wyciągnięcie kopalni z kłopotów finansowych. Dziś podsumowuje  wyniki prawie trzyletniej pracy, ponieważ od połowy roku kopalnia  ma nowego właściciela.
 

Z dołu na  powierzchnię

Plan – restrukturyzacja

Od stycznia 2013 roku, wraz z przyjściem Piotra Millera na stanowisko prezesa Kopalni Surowców Skalnych S.A. w Złotoryi w życie wdrożono całkowity plan restrukturyzacji spółki. Jak wspomina prezes Miller, ciężko określić, jak wyglądało zarządzanie spółką przed jego zatrudnieniem. Dziś, z prawie trzyletniej perspektywy może ocenić, że wszystkie aspekty wymagały wypracowania całkowicie nowej koncepcji funkcjonowania firmy: produkcja, handel, organizacja. Jedno jest pewne – miał w tym czasie dużo do zrobienia. Opracowany przez niego plan restrukturyzacji zakładał wdrożenie działań naprawczych we wszystkich tych zakresach. Zawierał przede wszystkim szczegółowe określenie bieżącej sytuacji przedsiębiorstwa. Została przeprowadzona szczegółowa analiza finansowa oraz analiza zasobów przedsiębiorstwa. Na ich podstawie został określony zakres działań restrukturyzacyjnych, który obejmował restrukturyzację majątkową: sprzedaż zbędnych składników majątkowych, zatrudnienia: zmniejszenie w pierwszej fazie stanu zatrudnienia o ok. 20 osób, techniczną i technologiczną: działania optymalizujące produkcję i zmieniające dotychczasową organizację produkcji, marketingową: zmiana polityki handlowej i umacnianie pozycji spółki na rynku oraz finansową: restrukturyzacja długu i przywrócenie płynności finansowej spółki. Czas tych działań został ustalony na dwa lata od 2013 do 2014, z czego większość została zrealizowana w 2013 roku.


Misja spełniona

Efektem wdrożonej restrukturyzacji było przede wszystkim zwiększenie produkcji, ale także sprzedaży wyrobów KSS Złotoryja. Nastąpiła także stopniowa poprawa sytuacji finansowej. – Dla zobrazowania tego podam, że przejmując spółkę 2 stycznia 2013 roku wygenerowana strata za 2012 rok wynosiła 5,7 mln zł. Pierwszy rok wdrażania programu naprawczego kopalni zamknął się zyskiem w wysokości 0,25 mln zł, zaś kolejny – 2014 rok – w wysokości 0,3 mln zł – opisuje prezes Miller. – Uważam to za swój zawodowy sukces. Tym samym wypełniłem zadanie, jakie zostało mi postawione przez Ministerstwo Skarbu Państwa, polegające na przygotowaniu spółki do kolejnej próby prywatyzacyjnej – kończy Miller.

Co dalej?

O planach związanych z dalszym funkcjonowaniem kopalni należy już rozmawiać z nowym właścicielem. - Jeśli chodzi o mnie, to wiem, że po zakończeniu prac związanych z KSS Złotoryja    zamierzam    trochę    odpocząć.    A potem... może kolejna kopalnia i wykorzystanie doświadczenia, które nabyłem na gruncie KSS - wyjaśnia Piotr Miller.

 

Artykuł ukazał się w magazynie "Surowce i Maszyny Budowlane" 4-5/2015.

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ