Czy Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych muszą się zrestrukturyzować?
– Istotny udział w kosztach KKSM stanowią wynagrodzenia. By spółka „wyszła na prostą”, konieczna jest jej restrukturyzacja również w tym zakresie – mówi Aleksander Kabziński, prezes Polskiego Związku Producentów Kruszyw.– Istotny udział w kosztach KKSM stanowią wynagrodzenia. By spółka „wyszła na prostą”, konieczna jest jej restrukturyzacja również w tym zakresie – mówi Aleksander Kabziński, prezes Polskiego Związku Producentów Kruszyw.
Agencja Rozwoju Przemysłu kupiła pod koniec stycznia majątek składający się na zorganizowaną część przedsiębiorstwa Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych (KKSM) w upadłości likwidacyjnej. W ubiegłym tygodniu firma wznowiła wydobycie. Czy nowy właściciel to szansa na rozwój spółki? – Mamy w branży kruszyw po raz pierwszy odejście od prywatyzacji i powrót do swego rodzaju upaństwowienia. ARP jest jak różnego rodzaju agencje dla branży węgla kamiennego, dające pewien spokój, stabilizację, inne spojrzenie – mówi Aleksander Kabziński, prezes Polskiego Związku Producentów Kruszyw. Podkreśla on, że spółce będzie trudno na rynku świętokrzyskim, którego możliwości produkcyjne są bardzo duże. KKSM będą musiały mocno walczyć z konkurencją, by utrzymać rynki, które firma obsługiwała w przeszłości. Tym razem jednak nie może – jak w czasach zarządzania przez syndyka – tak mocno obniżać cen. – Teraz będą już budowali nową renomę, podlegając wszystkim zasadom gry rynkowej – zaznacza Kabziński.
Prezes PZPK przypomina, że istotny udział w kosztach spółki wciąż stanowią wynagrodzenia. – Popatrzmy na branżę węgla brunatnego, gdzie zatrudnienie w ostatnich latach znacząco spadło. To czeka i niezrestrukturyzowane jeszcze duże przedsiębiorstwa kruszywowe. By KKSM wyszły „na prostą” muszą w dobry, godny sposób rozwiązać optymalizację zatrudnienia – kończy A. Kabziński.