Obserwując dzisiejszą pogoń za maksymalizacją zysku, poprzez nieustanne zwiększanie wydajności i optymalizację kosztów, coraz częściej pada pytanie: dlaczego sita decydują o zyskach firm? Powody są trzy.

Jakość

Po pierwsze mają bezpośredni wpływ na jakość przetworzonego surowca, co z kolei decyduje o konkurencyjności produktów zakładów produkcyjnych oraz przeróbczych. Dzieje się tak, ponieważ na końcu łańcucha sprzedażowego zawsze znajduje się finalny nabywca produktów lub usług związanych z zastosowaniem konkretnych materiałów i bezwzględnie weryfikuje ich jakość. To właśnie jakość, decyduje o satysfakcji, a tym samym o tym, czy Klient wraca i jakimi opiniami dzieli się w środowisku zawodowym i prywatnym – coraz częściej również na forach branżowych i serwisach społecznościowych. Dlatego też „innego podejścia rynek nie wybacza” – trafnie puentuje mgr inż. Grzegorz Rygiel, dyrektor Pionu Sit Plecionych, Tkanych i Poliuretanowych w firmie Progress Eco.

Przykładów firm z branży surowców mineralnych nie brakuje. W Kopalni Granitu Kamienna Góra – Celi-ny Sp. z o.o. prawdziwym wyzwaniem w optymalizacji procesu przesiewania było zwiększenie wydajności przy jednoczesnym zachowaniu rygorystycznych norm produkcyjnych w zakresie nadziarna i podziarna. Dobór odpowiednich rodzajów sit oraz ich parametrów utrudniała dodatkowo wysoka podatność na zatykanie się sit o małych oczkach. – Dzięki dokładnej analizie krzywych składu ziarnowego poszczególnych frakcji oraz indywidualnych warunków pracy dokonanych wspólnie z firmą Progress Eco, zdecydowaliśmy się na zastosowanie kombinacji sit tłoczonych płaskich TL, sit plecionych oraz sit harfowych o oczkach kwadratowych (typu „K”) i trójkątnych (typ „T”) o precyzyjnie dobranych parametrach. Pozwoliło nam to wyeliminować dotychczasowy problem. Najważniejszy jednak jest fakt uzyskania przewagi konkurencyjnej w postaci oczekiwanej przez klientów najwyższej jakości produkowanych frakcji – podkreśla mgr Sylwester Śnioch – dyrektor zarządzający Kopalni Granitu Kamienna Góra – Celiny Sp. z o.o.

Cena

Cena zakupu sit nie stanowi krytycznych kosztów wytworzenia w szczególności w bardziej zaawansowanych
procesach produkcyjnych. Dlaczego więc ma tak duży wpływ na decyzje w procesie zakupowym? Dlatego, że firmy podchodzą do ograniczania kosztów często w sposób dość ogólny, zamiast koncentrować się na obszarach, w których realne oszczędności będą największe. Wiodący producenci mają tego świadomość, ponieważ systematycznie liczą cenę sit w przeliczeniu na całkowity okres ich eksploatacji. Z tych samych powodów niechętnie opłacają marże pośredników, chętniej współpracując bezpośrednio z producentami. Mówiąc o cenie sit, trzeba przede wszystkim wziąć pod uwagę ich żywotność i wydajność. Jeszcze bardziej istotne są straty wynikające z przestoju linii produkcyjnych.

Doskonały przykład stanowi firma Mota-Engil Central Europe – jedna z największych firm budowlanych,  działająca w Polsce od prawie 20 lat. Kopalnia Górka Sobocka borykała się z problemem rozbieżnych okresów wymiany sit na przesiewaczach klasyfikujących, co generowało znaczące koszty dla zakładu. Jak mówi Marcin Galos – dyrektor kopalni, dopiero rozwiązanie z zastąpieniem oryginalnie instalowanych sit stalowych na przesiewaczu wstępnym, sitami poliuretanowymi pozwoliło wydłużyć 4-krotnie czas ich pracy i znacząco ograniczyć nieplanowane przestoje zakładu. – Na kolejnym stopniu przesiewania sita plecione zastąpiliśmy sitami zgrzewanymi, stanowiącymi kompromis pomiędzy powierzchnią otwartą sit a ich żywotnością. W tym samym celu specjalistyczne sita harfowe na ostatnim stopniu przesiewania zastąpiliśmy sitami plecionymi. Efektem współpracy z firmą Progress Eco było zminimalizowanie czasu przestojów poprzez ograniczenie ich liczby z 12 do 7 w ciągu roku. Równie istotna była ich synchronizacja w czasie – przeglądy i wymiany sit realizowane są na kilku przesiewaczach podczas jednej zmiany remontowej. Dzięki optymalnemu doborowi sit, zmniejszono ilość przestojów remontowych, co wprost przełożyło się na obniżenie kosztów produkcji w przeliczeniu na tonę gotowego produktu – podsumowuje Marcin Galos.

Czas

Nie od dziś wiadomo, że czas to pieniądz. W przypadku sit, ma on zdecydowanie największe znaczenie w momencie, kiedy sita nie pracują. Dlatego obok samych terminów dostaw, które wiążą się raczej z odpowiednim planowaniem, na znaczeniu zyskuje dzisiaj ich terminowość.

Przykład firmy Powers Maszyny, wyłącznego dystrybutora maszyn Kleemann, doskonale obrazuje wspomnianą sytuację. W marcu tego roku firma realizowała dostawę linii krusząco-sortującej do jednego ze swoich kluczowych klientów. Przyspieszona dostawa maszyn, wymusił przyspieszenie terminu realizacji trzech kompletów sit. Uzgodniony czwartek zmienił się w piątek … ale tydzień wcześniej! W piątek rano okazało się, że zamówiony kurier nie jest w stanie odebrać towaru o umówionej porze. Aby uniknąć przestoju maszyn, zdecydowaliśmy się na transport lotniczy, co wiązało się z koniecznością dostarczenia ładunku bezpośrednio na lotnisko w specjalnych fumigowanych skrzyniach, których standardowy czas wykonania wynosi 3 dni!

– Nowo postawione warunki wydawały się niemożliwe do spełnienia, ale dzięki pracy zespołowej i zaangażowaniu pracowników firmy Progress Eco, mogliśmy spełnić oczekiwania Klienta. W ten sposób zyskaliśmy jego lojalność  – stwierdza Michał Wojna, członek zarządu Powers Maszyny. Jednocześnie podkreśla, że fundamentem dobrej i trwałej współpracy jest dzisiaj indywidualne i elastyczne podejście do potrzeb swoich klientów. Przy wyborze dostawców warto również brać pod uwagę zakres i jakość obsługi, która pozwala koncertować się wyłącznie na swojej podstawowej działalności.

Artykuł dostępny również w magazynie "Surowce i Maszyny Budowlane 2/2016".

 

Źródło i fot.: Progress Eco