Partner serwisu

Powódź - stałe zagrożenie w eksploatacji odkrywkowej

Kategoria: Kruszywa

Podczas niedawnej powodzi dziesiątki kopalń znalazło się pod wodą. Również zakłady Utex-Terra, eksploatujące kruszywo w dolinie Odry. Jednak dzięki „planowi ochrony przed powodzią” uniknięto w nich zalania najważniejszych elementów maszyn i urządzeń, a także zminimalizowano niebezpieczeństwo dla załogi biorącej udział w akcjach przeciwpowodziowych.

Powódź - stałe zagrożenie w eksploatacji odkrywkowej

Odkrywkowe Zakłady Górnicze Roszków oraz Bieńkowice zlokalizowane są na terenie zalewowym rzeki Odry, na jej lewym brzegu. W związku z tym, do najpoważniejszych zagrożeń naturalnych grożących kopalniom należy powódź. Aktualnie zakład w Roszkowie kończy eksploatację kruszywa zalegającego w korycie rzeki.

Dzięki zwiększeniu objętości Odry przez poszerzenie i pogłębienie jej koryta wzrosła skuteczność walki z „wielką wodą” w aspekcie społecznym.
 

Powódź, jako zagrożenie naturalne, jest zjawiskiem bardzo niebezpiecznym i trudnym do zwalczenia podczas eksploatacji żwiru. Tylko dzięki świadomym działaniom udaje się nam od lat skutecznie likwidować jej skutki oraz minimalizować zagrożenia dla ludzi i sprzętu wydobywczego.

Zniszczenie po powodzi w roku 2010.

Zagrożenie powodziowe nie ma związku z prowadzoną działalnością. Może pojawić się z przyczyny długotrwałych i intensywnych opadów, w przypadku wystąpienia rzeki z koryta i zniszczenia filara ochronnego, lub przelewu fali powodziowej przez koronę wału. Zakłady Utex-Terra w Roszkowie oraz w Bieńkowicach posiadają szczegółową wewnętrzną instrukcję postępowania w celu zabezpieczenia życia i zdrowia załogi oraz majątku pod nazwą: „Plan operacyjny ochrony przed powodzią Odkrywkowego Zakładu Górniczego”. W dokumencie tym kierownik ruchu zakładu zobowiązany jest do ścisłej współpracy z gminnym i Rejonowym Komitetem Obrony przed Powodzią.

Akcja przeciwpowodziowa w czasie alarmu
W sytuacji zagrożenia zakładu lub po ogłoszeniu alarmu przeciwpowodziowego przez Rejonowy Komitet Przeciwpowodziowy w Raciborzu lub Gminny Komitet Przeciwpowodziowy, przewodniczący Zakładowego Zastępu Przeciwpowodziowego w terminie natychmiastowym stawia w stan pogotowia całą załogę wydziału. Z uwagi na niekorzystną lokalizację zakładów pod względem powodziowym (szybkie formowanie się fali powodziowej), ostrzeżenie o zagrożeniu dotrzeć może z wyprzedzeniem nie większym niż kilka godzin. W związku z tym, w terminie natychmiastowym po ogłoszeniu alarmu należy przystąpić do obrony zagrożonych obiektów. Jednocześnie kierownik ruchu zakładu organizuje załogę w celu wycofania z rejonu zagrożonego sprzętu i maszyn produkcyjnych. Głównym celem takich działań jest zakotwiczenie maszyny podstawowej (koparki) tak, aby na skutek działania fali powodziowej nie dryfowała swobodnie, jednocześnie nie narażając się na zerwanie  cum. Podczas eksploatacji z dna rzeki, jak ma to miejsce w Roszkowie, koparka musi być zakotwiczona poza obszarem jej koryta, a w przypadku zagrożenia powodziowego maszynę należy niezwłocznie wycofać z koryta Odry w bezpieczne miejsce. Następnym krokiem jest demontaż silników i części sterowania, mogących pod wpływem zalania wodą ulec zniszczeniu.

Za realizację zadań ustalonych w planie operacyjnym obrony przed powodzią odpowiada kierownictwo Odkrywkowego Zakładu Górniczego.


W czasie stanu zagrożenia powodziowego dostęp w rejon wyrobiska górniczego mogą mieć jedynie pracownicy brygady przeciwpowodziowej, kierowanej przez osoby dozoru na wyraźne polecenie kierownika ruchu zakładu. Osobom postronnym wstęp na teren zakładu – tak w czasie akcji powodziowej, jak również na co dzień – jest zabroniony (zagrożenie utonięcia). Kierownik ruchu ogranicza dostęp osób niepowołanych zgodnie z obowiązującymi przepisami górniczymi. Grupy patrolowe złożone z wyznaczonych pracowników, kontrolujące stan techniczny obiektów przeciwpowodziowych, zobowiązane są do sprawdzenia poziomu wody na wodowskazie. Pogotowie przeciwpowodziowe utrzymywane jest przez całą dobę (na 3 zmiany po 8 godzin).
 

Zasady usuwania skutków powodzi
Po odwołaniu alarmu przeciwpowodziowego i spłynięciu wód trzeba przystąpić do usuwania skutków powodzi. W tym celu należy:
• oczyścić drogi wewnątrzzakładowe z nagromadzonego mułu i ziemi,
• oczyścić oraz sprawdzić stan techniczny urządzeń, sprawdzić stan instalacji elektrycznej na całym zakładzie,
• usunąć stwierdzone uszkodzenia w maszynach, urządzeniach, instalacjach i innych składnikach majątku trwałego,
 • zakonserwować i zabezpieczyć sprzęt używany w akcji przeciwpowodziowej.
Za realizację zadań ustalonych w niniejszym planie operacyjnym obrony przed powodzią odpowiada kierownictwo Odkrywkowego Zakładu Górniczego.

Powódź 2010
Ostatnią powódź zanotowaliśmy w maju bieżącego roku. Jej skala była największa od 13 lat. Fala powodziowa osiągnęła poziom podobny jak w lipcu 1997 r., kiedy to dolinę nadodrzańską nawiedziła katastrofalna powódź, zwana powodzią 1000-lecia. Wtedy Polder Buków nie był jeszcze gotowy do jej przyjęcia. Ponadto obwałowania powyżej polderu nie wytrzymały naporu ogromnych mas wody. W miejscowości Olza prawostronne obwałowania rzeki Odry i Olzy zostały przerwane w dwóch miejscach. Spowodowało to, że wody powodziowe wdarły się na zawale i zalały miejscowości: Olza, Odra, Bluszczów i Buków, ominęły polder Buków z prawej strony, zalewając całą dolinę Odry poprzez Racibórz, Opole aż po Wrocław.

W 2010 fala powodziowa osiągnęła podobny poziom jak w 1997 r.


Dzisiaj Polder Buków, jako pierwsza część całego zbiornika retencyjnego Racibórz, jest ukończony. Na zwiększenie jego skuteczności w pochłanianiu potencjalnej „wielkiej wody” wpłynęło wyeksploatowanie zasobów zalegających w filarze ochronnym Odry, a także pogłębienia jej koryta. W bieżącym roku firma „Utex- Terra” kończy wydobycie złoża z lewobrzeżnego odcinka filara oraz koryta rzeki w granicach obszaru górniczego Żwirowni Roszków, które trwało blisko 4 lata. Eksploatacja złoża oraz gospodarka nadkładem odbywała się zgodnie z ustaleniami z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej, który sprawuje nadzór inwestycyjny nad budową zbiornika Racibórz Dolny. Przepływową część polderu tworzą obecnie wyrobiska poeksploatacyjne, oddzielone jazem od części sterownej, której napełnianie w trakcie powodzi jest w pełni kontrolowane. Sytuacja ta spowodowała, że pomimo faktu, iż fala kulminacyjna na wodowskazach w Olzie, Krzyżanowicach oraz Raciborzu-Miedoni była zaledwie o kilkanaście do kilkudziesięciu centymetrów niższa niż podczas powodzi 1000-lecia, żadna z tych miejscowości nie ucierpiała. Woda została pochłonięta przez wały „Polderu Buków”, który wspaniale spełnił swoje zadanie podczas pierwszego egzaminu z maja bieżącego roku.

 Warto zapamiętać
Dla zakładów eksploatujących kruszywo w dolinie Odry powódź to chleb powszedni. W ostatnich kilkunastu latach przynajmniej raz w roku w okresie wiosennym, na skutek topnienia śniegu, lub latem na skutek długotrwałych ulewnych deszczów dochodziło do wystąpienia rzeki z koryta. W tym czasie powódź parokrotnie dała o sobie znać także lokalnej społeczności. W pozostałych przypadkach kończyło się na zalaniu zakładów wydobywczych. Dzięki opisanemu w artykule „planowi ochrony przed powodzią” w zakładach należących do Utex-Terra Sp. z o.o. z reguły udawało się uniknąć zalania najważniejszych elementów maszyn i urządzeń będących na wyposażeniu przedsiębiorstwa, a także do zera zminimalizować niebezpieczeństwo dla załogi biorącej udział w akcjach przeciwpowodziowych.
 

Dla zakładów eksploatujących kruszywo w dolinie Odry powódź to chleb powszedni.

Do 2006 najczęstszą przyczyną powodzi było przerwanie wału na odcinku Roszków – Olza (najczęściej na wysokości Krzyżanowic). W ostatnich czterech latach powódź w okolicy naszych kopalni następuje poprzez przelanie się fali przez koronę wału. Jej skala jest o wiele mniejsza, a czas na reakcję zdecydowanie dłuższy. Stan obwałowania w ostatnich latach zdecydowanie się poprawił, między innymi dzięki umocnieniom oraz przebudowie filara ochronnego Odry wykonanym przez Utex-Terra na odcinku Roszków-Krzyżanowice. Pogłębienie i poszerzenie koryta rzeki również przyczyniło się do polepszenia bezpieczeństwa powodziowego poprzez ograniczenie niekontrolowanych przerzutów fali powodziowej. Bilans zysków i strat związany z tym przedsięwzięciem wskazuje na korzyści dla każdej ze stron. Przedsiębiorcy dał możliwość eksploatacji dodatkowego złoża. Zwiększona pojemność polderu wraz z odbudową i umocnieniem wału przeciwpowodziowego, bez dodatkowych nakładów inwestycyjnych, to z kolei korzyść dla państwa. Najistotniejszym punktem jest aspekt społeczny, a w tej materii korzyści są oczywiste – poprawa bezpieczeństwa obywateli, czego dowód mieliśmy parę miesięcy temu. Miejmy nadzieję, że decyzje inwestora pozwolą na to, iż powstający zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz Dolny będzie w stopniu optymalnym spełniał swoje główne zadanie, jakim jest niedopuszczenie do powtórki z roku 1997.

Autor:  Adrian Fibic, Utex-Terra Sp. z o.o.

Artykuł został opublikowany w magazynie "Surowce i Maszyny Budowlane" nr 6/2010

źródło fot.: Adrian Fibic

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ