Prawie wypadek – kiedy historia się powtarza…
Łukasz Nastała, główny specjalista ds. BHP, Eurovia Kruszywa S.A.
Od kilku lat Eurovia wprowadza praktykę zmierzającą do osiągnięcia Celu Zero. Prócz standardowych szkoleń z zakresu BHP oraz nakazu bezwzględnego przestrzegania przepisów zwracamy uwagę na odpowiednie zarządzanie warunkami pracy i tematykę tzw. prawie wypadków.

Wg definicji przyjętej przez Eurovię, prawie wypadek to zdarzenie niebezpieczne, które nie skutkuje uszczerbkiem na zdrowiu ludzi lub dużymi szkodami majątkowymi, jednak w innych okolicznościach może przerodzić się w wypadek. Międzynarodowa Organizacja Pracy dla podobnych zajść przyjęła w 2001 roku nazwę zdarzeń potencjalnie wypadkowych, definiując je jako niebezpieczne zdarzenia, związane z wykonywaną pracą, podczas których nie dochodzi do urazów lub pogorszenia stanu zdrowia. Podobną definicję przyjęto w brytyjskim systemie rejestracji wypadków przy pracy, chorób zawodowych i niebezpiecznych zdarzeń RIDDOR`95. Niebezpieczne zdarzenie nie skutkuje urazem, jednak mogłoby go spowodować.
Prawie wypadek – nauczka na przyszłość
Prawidłowo prowadzony system zbierania i analizy prawie wypadków pozwala na uzyskanie informacji, które posłużą do zaplanowania i realizacji skutecznych działań profilaktycznych. Dokładna analiza zdarzeń prawie wypadkowych pozwala na podjęcie działań prewencyjnych w sferze techniki, organizacji pracy, a także zachowań pracowników, aby nie dochodziło do odchyleń w procesie pracy i w konsekwencji do wypadku.
Pionierem w dziedzinie badań nad zdarzeniami wypadkowymi bezurazowymi był Herbert William Heinrich, żyjący w latach 1886-1962. Już w latach trzydziestych ubiegłego wieku zwrócił uwagę na potrzebę wykorzystania informacji związanych z wydarzeniami bezurazowymi w celu profilaktyki. W swoich badaniach wykazał, że każdy wypadek powodujący uraz jest poprzedzony wystąpieniem wielu podobnych zdarzeń, które nie przynoszą tragicznego skutku. Oszacował, że w grupie 330 zdarzeń tego samego rodzaju, przytrafiających się tej samej osobie, 300 nie powoduje urazu, 29 – spowoduje średnie urazy, a jeden urazy ciężkie.
Na podstawie powyższych wyników podważył teorię, iż podstawą planowania działań prewencji wypadkowej powinny być wyniki analizy wypadków powodujących ciężkie obrażenia. Uznał, że najlepsze wskazówki do określenia przyczyn wypadków można uzyskać w wyniku analizy najliczniejszej grupy wypadków – powodujących lekkie urazy, a przede wszystkim zdarzeń nie powodujących urazu, czyli prawie wypadków. Na podstawie analizy zdarzeń bezurazowych można wykryć niebezpieczne warunki czy zachowania i zmienić je zanim przyczynią się do powstania wypadku.
Statystyki, które przemawiają do wyobraźni
Wg Heinricha podział wypadków na „lekkie” i „ciężkie” jest zwodniczy – może być zastosowany do opisu obrażeń, natomiast zbitka słów „wypadek lekki” powoduje bagatelizowanie samego zdarzenia. W prewencji wypadkowej ważna jest potencjalna możliwość spowodowania urazu a nie fakt jego zaistnienia. Uraz jest wynikiem wypadku, a jego ciężkość i koszty z nim związane zależą od bardzo wielu czynników, dlatego tak ważną sprawą jest zapobieganie wszystkim wydarzeniom mogącym powodować uraz a nie samym urazom.
Podobne badania prowadzone były przez Franka Birda w USA w roku 1969. Wyniki jakie otrzymał pokazywały inną zależność – na 11 wypadków powodujących uraz przypada 30 zdarzeń wypadkowych bezurazowych oraz 600 zdarzeń, które nie powodują urazu ani szkody materialnej.
W Europie także przeprowadzono badania mające na celu opracowanie efektywnego programu działań zmniejszającego zagrożenie wypadkowe. Wyniki uzyskane przez Szwedów miały się następująco: na ok. 300 wypadków urazowych poważnych, powodujących inwalidztwo lub śmierć, przypada ok. 3000 wypadków z lżejszymi skutkami i ok. 30000 wymagających udzielenia poszkodowanemu pierwszej pomocy.
Powyższe przykłady pokazują, że nie należy bagatelizować ani tolerować niebezpiecznych działań i warunków, ale zgłaszać nawet drobne odchylenia od normalnych warunków pracy.
Poprawa profilaktyki wypadkowej wg Eurovii
Kampania na rzecz zgłaszania prawie wypadków rozpoczęła się od Międzynarodowego Dnia Bezpieczeństwa. Wzięli w niej udział wszyscy pracownicy we wszystkich lokalizacjach. Pierwszym krokiem była prezentacja filmu „Prawie wypadek: kiedy historia się powtarza.” Opowiada on historię zespołu pracowników drogowych, ich życie w pracy i środowisku rodzinnym. Filmowi towarzyszy komentarz, który wyjaśnia jak może dojść do poważnego wypadku, w sytuacji gdy pracownicy, niezależnie od szczebla zatrudnienia, nie podejmują żadnych działań w celu zapobieżenia wypadkowi, mimo iż kilka zdarzeń „prawie wypadkowych” miało już wcześniej miejsce, ale nie zostały poważnie potraktowane i zarejestrowane.
Fot. Eurovia
Cały materiał znajdą Państwo w magazynie "Surowce i Maszyny Budowlane" 6/2013 zamów prenumeratę w wersji elektronicznej lub drukowanej |
Jak zamówić prenumeratę czasopisma drukowaną/elektroniczną