Partner serwisu
30 kwietnia 2021

Polskie cementownie chcą być neutralne klimatycznie do 2050 r.

Kategoria: Aktualności

Rok 2021 jest dla polskiej branży cementowej pełen nowych wyzwań. Postawiła sobie cel - osiągnięcie neutralności klimatycznej w 2050 roku.

Polskie cementownie chcą być neutralne klimatycznie do 2050 r.

Polska branża cementowa zmaga się także z problemami, które - oprócz pandemii COVID-19 - występują w otoczeniu biznesowym m.in. rosnące koszty zakupu uprawnień do emisji CO2, rosnące ceny energii i brak ich rekompensat czy rosnący lawinowo import cementu do Polski spoza Unii Europejskiej.

„Po niższej sprzedaży spowodowanej długą i mroźną zimą, rok 2021 może zakończyć się 1,8% spadkiem sprzedaży cementu” – poinformował Krzysztof Kieres, przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu, podczas konferencji prasowej online, która odbyła się 29 kwietnia 2021 r.

13 zakładów cementowych w Polsce

Przemysł cementowy w Polsce skupiony jest wokół 13 zakładów cementowych zlokalizowanych w 8 województwach. W 2017 r. wygenerował ok. 3,8 mld wartości dodanej w polskiej gospodarce oraz ok. 1,9 mld PLN wpływów do budżetu sektora finansów publicznych. Zatrudnia bezpośrednio  3,5 tys. osób, a w ramach łańcucha dostaw oraz sieci podwykonawców generuje blisko 22 tysiąca miejsc pracy

Według danych GUS produkcja cementu w styczniu i lutym 2021 r. kształtowała się na bardzo niskich poziomach. Jednak już w marcu produkcja cementu była praktycznie taka sama jak w marcu 2020.

„Nasza gospodarka rozwija się i zużywa cement. Obecnie konsumpcja cementu w Polsce sięga 500 kg na osobę. W 2021 r. oczekujemy lekkiego spadku sprzedaży cementu wynoszącego 1,8%. Powodem jest mroźna i długa zima. W styczniu i lutym wystąpił drastyczny spadek sprzedaży cementu, który będzie trudny do nadrobienia w kolejnych miesiącach – wyjaśniał Krzysztof Kieres - przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu (prezes zarządu i dyrektor generalny DYCKERHOFF POLSKA). - Minister Infrastruktury Andrzej Adamczyk, podczas konferencji o prognozach budownictwa, zapowiedział że konsumpcja cementu może być jeszcze większa mówiąc że >>budownictwo będzie kołem zamachowym gospodarki pocovidowej<<. Na to liczymy i jesteśmy do tego wyzwania przygotowani.

Instytut Prognoz i Analiz Gospodarczych przewiduje sprzedaż cementu na rynku krajowym w 2021 r. na poziomie 18,5 mln ton.

Przemysł cementowy jest sektorem, który ponosi coraz większe koszty związane z Europejskim Systemem Handlu Emisjami. Cementownie muszą dokupować uprawnienia do emisji CO2 i ilość ta będzie systematycznie wzrastała. W roku 2020 niedobór uprawnień wynosił już ponad 2,85 mln ton CO2.

„W latach 2017 - 2021 cena uprawnień do emisji CO2 wzrosła z 5 do 43 EUR za tonę. Sprawdziłem, i dzisiaj na giełdzie, ta cena sięga już 46-48 EUR za tonę” – poinformował Janusz Miłuch, członek Zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu (prezes zarządu i dyrektor generalny CEMENT OŻARÓW SA)

Od początku roku 2021 mamy do czynienia z olbrzymim wzrostem cen uprawnień do emisji CO2 (wzrost o ponad 20 EUR) co spowodowało bezpośrednie przełożenie na wzrost cen energii elektrycznej. W takich warunkach branża cementowa, będąca poza systemem rekompensat, znalazła się w dość trudnej sytuacji.

Branża cementowa w Polsce stoi na stanowisku potrzeby wyrównania jej szans przez dostęp do systemu wsparcia jakim są rekompensaty za wzrost cen energii elektrycznej spowodowany przez ETS. Apelujemy do Rządu RP i Komisji Europejskiej o wpisanie przemysłu cementowego na listę przemysłów energochłonnych narażonych na wzrost kosztów pośrednich cen energii.

Lawinowo rosnący import cementu do Polski z Białorusi jest zagrożeniem dla funkcjonowania polskich cementowni, miejsc pracy i stoi w sprzeczności z celami polityki klimatycznej. W ujęciu gospodarczym jest to zjawisko stawiające polskie zakłady obciążone wysokimi kosztami emisji CO2 w nierównej pozycji z importerami.

Import cementu spoza Unii Europejskiej powoduje, że mamy do czynienia z dużo bardziej niekorzystnym oddziaływaniem na środowisko, ale też z utrudnioną konkurencyjnością w przypadku braku ochrony przed producentami nie obciążonymi kosztami uprawnień CO2, które z roku na rok są coraz wyższe.

W 2020 r. mieliśmy do czynienia ze wzrostem o 80% importu cementu do Polski z samej tylko Białorusi, do 440 tys. ton.

„To połowa produkcji średniej wielkości cementowni” – mówił Janusz Miłuch, członek Zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu (prezes zarządu i dyrektor generalny CEMENT OŻARÓW SA)

Import cementu z Ukrainy, wynoszący w 2019 r. 21 tys. ton wzrósł o 50% w 2020 r. do 32 tys. ton.

Cement jest także importowany do Polski z Turcji. Jest transportowany statkami, które opływając Europę dookoła, zwiększają globalną emisję CO2.

„Polska branża cementowa z zadowoleniem przyjęła poparcie przez Parlament Europejski wprowadzenia Mechanizmu Ochrony Granic (CBAM), który potwierdza prezentowane i postulowane opinie branży cementowej. Tylko współistnienie CBAM i darmowych alokacji wynikających z EU ETS daje możliwości inwestycyjne branży cementowej w nowe technologie, w szczególności wychwytywania, składowania czy wykorzystywania CO2” – wyjaśniał prezes Janusz Miłuch.

Do chwili obecnej Rząd RP, nie przedstawił oficjalnego stanowiska w sprawie mechanizmu CBAM. Jednak z prezentowanych stanowisk przedstawicieli Rządu RP, Parlamentu RP i polskich europosłów wynika, że zdecydowanie popierają postulaty przemysłu cementowego.

Cementownie pozwalają eliminować odpady w sposób bezpieczny dla środowiska, w tzw. procesie co-processingu, pozwalającym nie tylko na odzysk energii termicznej, ale także wykorzystanie części nieorganicznej w docelowym produkcie. Wykorzystują w tym celu produkowane z odpadów paliwo alternatywne RDF.

„Nowoczesne instalacje cementowe w Polsce zapewniają efektywne i bezpieczne wykorzystanie około 1,5 - 2 mln ton paliw alternatywnych rocznie produkowanych z odpadów komunalnych” – mówił Xavier Guesnu, członek Zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu (prezes zarządu i dyrektor generalny LAFARGE CEMENT SA).

Przemysł cementowy w Polsce jest gwarantem bezpieczeństwa budowlanego kraju zapewniając stałą dostępność kluczowego surowca budowlanego, jego najwyższą jakość zgodną z normami oraz wsparcie merytoryczne dla realizacji inwestycji budowlanych.

„Przemysł cementowy jest gotowy sprostać produkcji oraz dostawom cementu i betonu, na które zapotrzebowanie w najbliższych latach będzie generował Krajowy Plan Odbudowy – zadeklarował Andrzej Reclik, członek Zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu (prezes zarządu i dyrektor generalny GÓRAŻDŻE CEMENT SA). - W Polsce cały czas brakuje ok. 2 mln mieszkań. Szansą na zaspokojenie potrzeb rynku mieszkaniowego może być budownictwo z prefabrykatów, które jest szybsze i tańsze”.

Przemysł będąc odpowiedzialnym i realizując cele Green Deal, poszukuje rozwiązań i prowadzi badania nad ograniczeniem emisji CO2.

„Branża cementowa inwestuje w najnowsze technologie związane z wychwytywaniem i magazynowaniem CO2. W cementowni Brevik w Norwegii powstaje instalacja do magazynowania CO2 pod wodą. CO2 może też być magazynowane w wyrobiskach pokopalnianych” – tłumaczył Andrzej Reclik, członek Zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu (prezes zarządu i dyrektor generalny GÓRAŻDŻE CEMENT SA).

Włodzimierz Chołuj, członek Zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu (członek Zarządu CEMEX POLSKA) ocenił, że przemysł cementowy w Polsce bardzo dobrze poradził sobie z pandemią COVID-19.

„Cementownie to zakłady o bardzo wysokiej kulturze BHP, która była budowana przez lata. Skala zakażeń COVID-19 w cementowniach była niewielka – zapewniał prezes Włodzimierz Chołuj. - Produkcja i dostawy cementu w minionym roku odbywały się bez zakłóceń. Wprowadziliśmy szereg procedur BHP. Wiele wysiłku włożyliśmy w edukację naszych pracowników. Obecnie włączamy się w promocję szczepień zarówno wśród pracowników, jak i wśród ich rodzin”.

Prof. Jan Deja, dyrektor Biura Zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu uważa, że branża cementowa w Polsce pracuje na europejskim i światowym poziomie, i jest przygotowana do nowych wyzwań.

Jednak wzrost kosztów energii elektrycznej i praw do emisji CO2 oraz brak możliwości uzyskania rekompensat, znacznie obniża konkurencyjność krajowego i europejskiego sektora cementowego.

„Modernizujemy zakłady w Polsce m.in. w Rudnikach czy Małogoszczu. Wiele inwestycji jest i będzie prowadzonych również w pozostałych zakładach cementowych, co jest wyrazem naszej odpowiedzialności. Jednak muszę stwierdzić, że mierzymy się z nierównymi obciążeniami prowadzenia działalności w stosunku do cementowni zlokalizowanych za naszą wschodnią granicą, która jest także granicą Unii Europejskiej. Na Bugu nie ma kurtyny, która ograniczy przepływ CO2. Więc apelujemy do rządzących o wspieranie naszych działań – mówił prof. Jan Deja. - Ostatnie szacunki mówią, że w 2030 roku koszty uprawnień do emisji CO2 sięgną 70 EUR za tonę. To może doprowadzić do przeniesienia produkcji klinkieru cementowego poza granice Unii Europejskiej” – dodał.

Do 2025 roku około 30% potencjału wytwórczego klinkieru cementowego w Unii Europejskiej może zostać zlikwidowane ze względu na utratę konkurencyjności.

źródło: Stowarzyszenie Producentów Cementu
fot. 123rf.com fot. ilustracyjne
Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ