Kopalnie muszą nieustannie inwestować. Wywiad z Marcinem Wójcikiem, dyrektorem technicznym w Świętokrzyskich Kopalniach Surowców Mineralnych
– Kopalnie odkrywkowe eksploatujące złoża kamienia nieustannie muszą inwestować w nowe maszyny i urządzenia – z jednej strony o charakterze odtworzeniowym, a zarazem rozwojowym, zwiększając moce produkcyjne, a jednocześnie zmniejszając energochłonność procesów i kosztów eksploatacyjnych – mówi Marcin Wójcik, dyrektor techniczny w Świętokrzyskich Kopalniach Surowców Mineralnych.
Nowoczesna kopalnia to jaka?
Współczesne kopalnie odkrywkowe, działające na rynku kruszyw, aby zaoferować konkurencyjną cenę wyrobów gotowych, wdrażają systemy zarządzania produkcją. Dzięki tym systemom w ŚKSM monitorujemy na bieżąco główne wskaźniki produkcyjne, ale również przypatrujemy się wskaźnikom kosztowym. Mając na bieżąco dane dotyczące efektywności na wszystkich etapach i poziomach procesów – począwszy od operatora maszyn, osób nadzorujących i zarządzających – możemy dążyć do zwiększenia produkcji, zmniejszenia kosztów wytworzenia, a tym samym stać się konkurencyjnym w branży kruszyw.
Oznacza to, że tylko w pełni automatyczne kopalnie mają przed sobą przyszłość?
Zwiększający się postęp wiedzy i technologii w dziedzinie elektroniki, informatyki, systemów GPS, technologii materiałowej i rozwiązań technicznych nowoczesnych maszyn górniczych zbliża nas wszystkich do „bezzałogowej kopalni” przyszłości. Zdalne sterowanie pracą maszyn i przejście na systemy autonomiczne poprawi bezpieczeństwo pracy, zarządzanie parkiem maszynowym będzie kierowane poprzez systemy sztucznej inteligencji zainstalowane w maszynach, co powoli zmniejszyć udział człowieka. Tak będą wyglądały kopalnie przyszłości.
Zatem jak Świętokrzyskie Kopalnie Surowców Mineralnych dążą do tego celu? Biorąc pod uwagę, że ostatnie lata to dla was bardzo intensywny i trudny okres…
Tak, ostatnie cztery lata działalności to czas po przejęciu przez ARP likwidowanej spółki KKSM. Wówczas rozpoczęliśmy procesy inwestycyjne, rozwojowe i odtworzeniowe.
O jakie inwestycje dokładnie chodzi?
Było ich wiele, we wszystkich procesach technologicznych. Kopalnia Jaźwica została wyposażona w nowoczesne maszyny załadunkowe, między innymi koparkę gąsienicową o masie eksploatacyjnej ok. 70 ton i ładowarkę kołową o masie eksploatacyjnej 50 ton z elektrycznym układem przeniesienia napędu. Kopalnia Laskowa zyskała dwie maszyny załadunkowe, tj. koparkę gąsienicową o masie eksploatacyjnej 50 ton i ładowarkę kołową w wersji skalnej o masie eksploatacyjnej ok. 30 ton, natomiast kopalnia Winna – jedną koparkę gąsienicową o masie 50 ton. Również w zakresie transportu odstrzelonego urobku z wyrobiska górniczego do zakładu przeróbki kamienia poczyniliśmy znaczące nakłady inwestycyjne, kupując między innymi dwa samochody technologiczne sztywnoramowe o ładowności 50 ton i odbudowując kilka eksploatowanych wozideł o ładowności 45 ton w kopalni Jaźwica. Do kopalni Laskowa zakupiliśmy dwa samochody technologiczne przegubowe o ładowności 30 ton, wspierając tym samym proces transportu mas ziemno-skalnych na zwałowiska górnicze. Kopalnia Winna zaś w ostatnim czasie rozpoczęła odbudowę eksploatowanych samochodów technologicznych o ładowności 40 ton. Jedna z maszyn została odbudowana na początku tego roku.
A czy w zakresie zakładów przeróbczych coś się zmieniło?
Przeprowadziliśmy modernizację trzech zakładów przeróbczych. Dwóch – w największej kopalni Jaźwica i jednego – w kopalni Laskowa. Proces inwestycyjny polegał na wymianie przestarzałych technicznie maszyn, tj. kruszarek i przesiewaczy, na nowoczesne i bardziej wydajne. Modernizowane zakłady zostały wyposażone w systemy zasilania, sterowania i utrzymania ruchu. Obecnie jesteśmy na etapie modernizacji zakładu przeróbczego w kopalni Laskowa, polegającej na wymianie wyeksploatowanej kruszarki wstępnej i przenośnika taśmowego. Również przy załadunku wyrobów gotowych na samochody odbiorców poczyniliśmy zakupy inwestycyjne – zaopatrzyliśmy w ładowarki kołowe wszystkie zakłady. Do kopalni Jaźwica zakupiliśmy trzy nowe ładowarki, do kopalni Laskowa jedną maszynę załadunkową, a kopalnia Winna została wyposażona w dwie ładowarki. Obecnie jesteśmy na etapie zakupu ładowarki do załadunku kruszyw dla kopalni Jaźwica i odbudowy dwóch ładowarek na kopalni Winna.
Jaki będzie wasz kolejny krok do zwiększania efektywności?
Kopalnie odkrywkowe eksploatujące złoża kamienia nieustannie muszą inwestować w nowe maszyny i urządzenia – z jednej strony o charakterze odtworzeniowym, a zarazem rozwojowym, zwiększając moce produkcyjne, a jednocześnie zmniejszając energochłonność procesów i kosztów eksploatacyjnych. Wyposażyliśmy zakłady przeróbcze i maszyny w systemy utrzymania ruchu i produkcji, działające w trybie online. Kolejnym etapem jest analiza otrzymywanych wskaźników efektywności i działania zmierzające do ich poprawy. Realizując to poprzez inwestowanie w nowoczesne maszyny i urządzenia, eliminujemy „słabsze ogniwa” we wszystkich procesach technologicznych.
We wszystkich podjętych przez nas działaniach zawsze inwestujemy też w ochronę środowiska, aby zminimalizować negatywne oddziaływanie procesu wydobycia i przeróbki kamienia na otoczenie. Na obydwu kopalniach zostały zainstalowane elementy zabudowy, zmniejszające uciążliwości związane z zapyleniem i hałasem.
Czy w najbliższym czasie macie plany na kolejne zmiany?
Tak, czeka nas spora inwestycja w kopalni Winna, czyli budowa nowoczesnego zakładu przeróbki kamienia. Możemy mówić już o dużym kroku do przodu, gdyż otrzymaliśmy decyzję środowiskową, która pozwala na realizację kolejnych etapów budowy.
Kilka lat temu zarząd ŚKSM rozważał inwestycję w farmę fotowoltaiczną. Instalacje takie pojawiają się już na kopalniach. Czy obecnie planujecie budowę własnych źródeł?
Planujemy budowę farmy fotowoltaicznej na naszej największej kopalni. Aktualnie jesteśmy na etapie analiz ekonomicznych i technicznych oraz wyboru wykonawcy farmy. Wiemy, że procesy przeróbcze na zakładach produkujących kruszywa, są bardzo energochłonne. Własne źródło energii przy tak dużym zapotrzebowaniu i jednocześnie wzrastających cenach energii jest dobrym rozwiązaniem. Część wykorzystywanej energii w procesach technologicznych pozyskiwana byłaby z farmy fotowoltaicznej, co przyczyniłoby się do większej niezależności energetycznej zakładu. Dodatkowym aspektem jest oczywiście ochrona środowiska, a farmy fotowoltaiczne są dzisiaj najbardziej przyjaznym środowisku źródłem energii, przez co produkcja kruszyw pozostawia mniejszy ślad węglowy.
Na co zwraca pan uwagę przy zakupie maszyn i urządzeń?
Proces inwestycyjny zakupu maszyn i urządzeń jest skomplikowany i wieloaspektowy. Posiadamy trzy kopalnie odkrywkowe dolomitu i każda z nich jest inna. Przede wszystkim trzeba wziąć pod uwagę charakterystykę złoża, tj. jakość, parametry fizyko-mechaniczne, ilość zanieczyszczeń, ale również głębokość wyrobiska, ilość i wysokość pięter eksploatacyjnych, powierzchnię, odległości punktów technologicznych, ilość produkcji, a w szczególności doświadczenie. Znając powyższe parametry, przystępujemy do określenia wymaganych podstawowych parametrów maszyn i urządzeń. Poszczególne maszyny i urządzenia wykorzystywane są w danym procesie technologicznym. Specyficzne parametry techniczno-technologiczne charakteryzują pracę maszyny w układzie i na ten aspekt szczególnie zwracamy uwagę, aby był dostosowany do współistniejących technologii. Bardzo ważną wytyczną przy zakupie maszyn i urządzeń jest aspekt kosztowy, taki jak np. zużycie paliwa, energii, zużycie materiałów eksploatacyjnych, koszty przeglądów, warunki gwarancji i dostępność eksploatacyjna.
Rozmawiała Sabina Szewczyk-Wajda, redaktorka czasopisma „Surowce i Maszyny Budowlane” oraz portalu kierunekSUROWCE.pl
Komentarze