Bot, czy nie bot?

„Dzień dobry, z tej strony Klara S., dzwonię z działu wsparcia ekologii”. Pewnie nieraz zdarzyło się państwu odebrać telefon i usłyszeć w słuchawce taki komunikat. Jednak czy od razu udało się wam zorientować, że nie rozmawiacie z prawdziwym konsultantem, a ze specjalnie zaprogramowanym botem?

Dane dotyczącej sztucznej inteligencji są jednoznaczne: to kierunek mocno rozwojowy. Za cztery lata asystentów głosowych będzie więcej niż ludności świata, zaś wartość globalnego rynku tego segmentu w 2025 r. będzie wynosić 190 mln dolarów. Bot jest w stanie prowadzić nawet tysiąc rozmów jednocześnie i może obsłużyć samodzielnie – bez pomocy „prawdziwego” konsultanta – już co dziesiątą sprawę*.

Co mają boty do górnictwa? Otóż na pewno prędzej czy później „cyfrowe rozwiązania” zaczną być używane do prostszych prac i przejmą te zadania, które mogą być zautomatyzowane. Eksperci już szacują, że niedługo w górnictwie (także surowców mineralnych) zabraknie rąk do pracy – przyznajmy szczerze: trudnej i wymagającej. Już dziś problem w branży zaczyna być coraz bardziej palący.

Wykorzystywanie sztucznej inteligencji stanie się zatem koniecznością. Nieustanna optymalizacja i automatyzacja, która przyspieszyła jeszcze dynamiczniej z uwagi na pandemię, sprawi, że będzie to biznesową koniecznością. Jednak można mieć najbardziej zaawansowane i najnowocześniejsze maszyny, natomiast ktoś musi je obsługiwać, serwisować i utrzymywać w sposób prawidłowy. Bo pracy wykwalifikowanych górników, automatyków i elektromonterów – jeszcze – boty nie są w stanie zastąpić.

* Dane z portalu https://spidersweb.pl/bizblog/sentione-boty-sztuczna-inteligencja/

Optymalizacja i efektywność

Temat numeru: Optymalizacja i Efektywność

Maszyny i urządzenia

Cement i wapno

Ochrona środowiska

Kopalnia wiedzy o przyrodzie

Prawo

Felieton