Od redakcji |
Kopalnia na diecie i słoik pełen efektywności
„Pewien profesor, na początku zajęć, podniósł spory słoik i wypełnił go po brzegi dużymi kamieniami. Zapytał studentów, czy ich zdaniem słój jest pełny. Potwierdzili. Wtedy profesor wziął żwir, wsypał go do słoika i lekko potrząsnął. Żwir oczywiście stoczył się w wolną przestrzeń między kamieniami. Wykładowca ponownie zapytał, czy słoik jest pełny. Studenci znów przytaknęli. Następnie profesor chwycił piasek, wsypał do słoja, a jego ziarenka swobodnie wpasowały się w wolne miejsca. Profesor ponowił swoje pytanie, a coraz bardziej rozbawieni studenci znów potwierdzili. Wówczas naukowiec wlał do słoika wodę, która wypełniła całą pozostałą przestrzeń”.
Pewnie zastanawiacie się Państwo, dlaczego przytoczyłam akurat tę historię? Bowiem najczęściej jesteśmy przekonani o tym, że w naszym zakładzie pracy – ale i życiu prywatnym – nie można zdziałać więcej, wykonać czegoś sprawniej i skuteczniej, ponieważ przestrzeń, którą dysponujemy, zapełniona jest maksymalnie. Nic bardziej mylnego – jest wiele sposobów, aby pracować wydajniej i efektywniej wykorzystać posiadane przez nas zasoby.
Niewątpliwe jednym z rozwiązań służącym poprawie efektywności i wydajności jest japońska koncepcja Lean Management, zwana także szczupłym zarządzaniem. Lean wywodzi się z motoryzacji – powstał kilkadziesiąt lat temu jako odpowiedź Toyoty na kryzys po drugiej wojnie światowej. Dziś z powodzeniem „odchudza” zakłady niemal w każdej branży. Jednakże jeszcze do niedawna próżno było szukać choćby cienia informacji o zastosowaniu Lean w górnictwie, a tym bardziej w górnictwie skalnym…
Fakt, Lean Management to metoda, która dopiero „wchodzi” do polskich kopalni kruszyw, lecz myślę, że szybko stanie się popularna. Zresztą trudno się dziwić, ponieważ pomaga zidentyfikować, na co tracimy czas, ludzi, energię, zasoby i pieniądze. Daje odpowiedź, jak odnaleźć i usunąć marnotrawstwa, z powodzeniem odchudzając naszą działalność, a nie portfel.
Dzięki wdrożeniu Lean można wiele zyskać. Skrojona na miarę „dieta” pozwoli wyprodukować surowiec dobrej jakości, taniej i szybciej. Jednak warto pamiętać, że tak jak w przypadku każdej diety, tak i tu liczy się konsekwencja, cierpliwość i trwała zmiana nawyków. Tylko wtedy unikniemy efektu jo-jo.
Sabina Szewczyk-Wajda
|
|
Temat numeru: Efektywność i optymalizacja |
Nie marnuj zasobów na 8 sposobów Andrzej Kaniewski | 10 |
Kopalnia na diecie Paweł Podsiadło | 16 |
Na odkrywce po japońsku Gabriela Cieniek | 22 |
Czy może być jeszcze wydajniej? Przemysław Płonka, Sabina Szewczyk-Wajda | 26 |
Z życia branży |
Cieszmy się ze stabilizacji Rozmowa z Aleksandrem Kabzińskim, prezesem Polskiego Związku Producentów Kruszyw | 30 |
Niekoniecznie dużo, koniecznie wysokiej jakości Rozmowa z Danielem Kłosowskim, prezesem zarządu Kopalń Porfiru i Diabazu | 33 |
Ach, co to była za konferencja! Sabina Szewczyk-Wajda | 36 |
Rozmowa |
Ratownik Rozmowa z Arturem Widłakiem, prezesem Polskiego Górnictwa Skalnego | 38 |
Nowoczesne zakłady |
Kopalnia w Jaroszowcu – zakład z przyszłością Sabina Szewczyk-Wajda | 40 |
Prekursorzy Sabina Szewczyk-Wajda | 44 |
Hardox. Wearparts. Twój dostawca części eksploatacyjnych i usług SSAB | 49 |
Ochrona środowiska |
Kopalnie niezgody Elżbieta Pietrzyk-Sokulska | 52 |
Planujesz rekultywację? To musisz wiedzieć Mariusz Dyka | 58 |
Analizy |
Ile potrzebuje: region centralny Łukasz Machniak | 66 |
Nowe szlaki przeciw konfliktom Sebastian Chęciński | 72 |
Prawo |
Dopuszczenie do obrotu a zaoferowanie maszyny w przetargu Kamil Stolarski, Konrad Majewski | 76 |
Felieton |
Z mojej grzędy szczególnie dobrze widać upływający czas Aleksander Kabziński | 81 |