Partner serwisu
22 października 2015

„Bo tata jest potrzebny”, czyli dobre praktyki BHP w przemyśle cementowym

Kategoria: Cement i wapno

WYMIANA DOŚWIADCZEŃ

Wszystkie dobre praktyki wymieniane są z innymi firmami cementowymi za pośrednictwem Zespołu ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa, który od lat aktywnie działa przy Stowarzyszeniu Producentów Cementu.

- Zespół pracuje niezależnie od indywidualnych działań koncernów cementowych związanych z doskonaleniem bezpieczeństwa pracy. W skład zespołu wchodzą reprezentanci służb BHP z poszczególnych zakładów. Podstawowym celem działania jest wymiana doświadczeń dotyczących bezpieczeństwa i ochrony zdrowia – mówił Grzegorz Krechowiecki, ze Stowarzyszenia Producentów Cementu.

Zespół przygotował m.in. Podręczniki Dobrych Praktyk w transporcie i dla podwykonawców oraz film instruktażowy. Ponadto dzięki działaniom zespołu została wdrożona Europejska Umowa Społeczna NEPSI, mająca na celu ochronę pracowników przed narażeniem na wdychanie respirabilnej krzemionki krystalicznej. Bardzo istotne w pracach zespołu są również wzajemne audyty na terenie zakładów, które pozwalają na spojrzenie „z zewnątrz” na efekty prac lokalnych służb i zwrócenie uwagi na ewentualne niedociągnięcia.

Zdaniem Zbigniewa Janowskiego, przewodniczącego Związku Zawodowego „Budowlani” firmy przemysłu cementowego bardzo wiele robią, by ograniczyć wypadkowość do minimum.

– Dobra organizacja pracy, pozwala na zminimalizowanie ryzyka i zagrożeń dla pracowników, a jednocześnie pozwala na optymalne wykorzystanie potencjału produkcyjnego firmy. Od lat na forum Sejmu mówimy o budowie systemu obejmującego nie tylko ochronę samego stanowiska pracy, konkretnego pracownika i konkretnego procesu produkcyjnego, ale o stworzeniu takiego systemu bezpieczeństwa pracy, który obejmowałby cały proces edukacji, stanowienia dobrego prawa, organizacji pracy, nadzoru i bezpiecznej realizacji zadań zawodowych. Takiego systemu, który zaangażowałby wszystkie ważne i zainteresowane podmioty – mówił Zbigniew Janowski. - Zagrożenia dla bezpieczeństwa i zdrowia generalnie tworzy człowiek, nawet poseł, który tworzy niedoskonałe prawo, pracodawca, który nie wie jak zorganizować bezpieczną pracę i dobrze ją nadzorować. Ale to zagrożenie tworzy także pracownik, który ze względu na brak wiedzy, umiejętności czy lekkomyślność źle pracę wykonuje. Większość wypadków spowodowana jest przez złą organizację pracy.

Jakie działania trzeba podjąć? Zdaniem Zbigniewa Janowskiego po pierwsze trzeba udoskonalić prawo. Prawo zamówień publicznych musi odejść od dyktatu najniższej ceny i zacząć uwzględniać kryteria bezpieczeństwa i higieny pracy. Po drugie kształcenie dla bezpieczeństwa musi uzyskać odpowiednią rangę zarówno w kształceniu na poziomie zawodowym, jak i w kształceniu na poziomie wyższym. Nie można szkolenia pracowników w tym zakresie pozostawić wyłącznie pracodawcy. Po trzecie trzeba odformalizować proces szkolenia BHP. Dzisiaj „papier” – dokument który potwierdza szkolenie nic nie mówi o umiejętnościach pracownika czy kadry zarządzającej. Często jest to dokument kupiony o czym pracownik nawet nie wie. Po czwarte należy promować dobre praktyki i wdrażać systemy zarządzania bezpieczeństwem pracy. Powinni być nim objęci nie tylko pracownicy, ale także podwykonawcy i dostawcy – dodał Zbigniew Janowski.

Konferencji towarzyszyły ekspozycje środków ochrony indywidualnej, wystawa odzieży roboczej i stoisko informacyjne Państwowej Inspekcji Pracy. Na zakończenie wszyscy uczestnicy konferencji mieli okazję obejrzeć Cementownię Chełm.

 

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ