Rekultywacja na miarę XXI w.
Cel był jasny: opracować metodę rekultywacji w kierunku leśnym, pozwalającą na szybsze i efektywniejsze niż dotychczas przywracanie terenów leśnych środowisku naturalnemu. Udało się. Zespół naukowców z zakresu siedliskoznawstwa leśnego, typologii, botaniki i gleboznawstwa z SGGW oraz specjalistów z Lafarge, już w 2010 roku z sukcesem wdrożył tę metodę w żwirowni Sępólno w woj. zachodniopomorskim.
Grupie Lafarge trudno jest odmówić pozycji lidera w branży materiałów budowlanych. Dbałość o najwyższą jakość swoich produktów i ciągłe wychodzenie naprzeciw oczekiwaniom klientów sprawiają, że jest globalnie rozpoznawalną marką. Lafarge, jako korporacja, obok dbałości o zdrowie i bezpieczeństwo pracowników, szczególną uwagę poświęca środowisku naturalnemu. Aktywnie włącza się w szereg proekologicznych działań zmierzających do oszczędniejszego gospodarowania zasobami naturalnymi i energią. Współpracując z WWF (World Wildlife Fund) dąży do zachowania różnorodności gatunków roślin i zwierząt występujących w ekosystemach na terenach kopalń i zakładów produkcyjnych. Fakt, że od kilku lat przedsiębiorstwo znajduje się na prestiżowej liście „100 globalnych korporacji najbardziej zaangażowanych w zrównoważony rozwój świata” świadczy o odpowiedzialnym traktowaniu natury.
Lepiej niż dotychczas
Do niedawna Lafarge, podobnie jak i wiele innych przedsiębiorstw, w celu rekultywacji gruntów poeksploatacyjnych na szeroką skalę stosowało klasyczną metodę z wykorzystaniem roślin motylkowych (głównie łubinu). Sposób ten sprawdza się w przypadku rekultywacji w kierunku rolnym, gdyż daje szybko rozkładającą się materię organiczną typową dla agrocenozy. Natomiast w przypadku odtwarzania terenów leśnych nie w pełni spełniał stawiane wymagania przyrodnicze i ekonomiczne. Zamysłem przedsiębiorstwa było znalezienie takich rozwiązań, które pozwolą na zoptymalizowanie procesu rekultywacji właśnie w kierunku leśnym. Szczególnie ważnym elementem miało być przyspieszenie tempa, w którym na obszarach dawnych wyrobisk znów pojawi się las.
Owocna współpraca
Aby stworzyć coś dobrego potrzebna jest wiedza, doświadczenie i zaangażowanie wielu osób. Z tej właśnie przyczyny Lafarge do współpracy w opracowaniu nowatorskich rozwiązań z zakresu rekultywacji zaprosił naukowców z Wydziału Leśnego Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. W skład zespołu weszli specjaliści z zakresu siedliskoznawstwa leśnego, typologii, botaniki i gleboznawstwa. Efektem prac naukowców i górników było opracowanie metody rekultywacji w kierunku leśnym. Lafarge Kruszywa i Beton z sukcesem wdrożył ją już w 2010 roku w żwirowni Sępólno w woj. zachodniopomorskim, co pozwoliło na efektywniejsze i szybsze przywracanie terenów leśnych środowisku naturalnemu oraz wierniejsze odtworzenie stanu pierwotnego flory i fauny.
Przyrodnicze podejście
Dla opracowanej metody kluczowe okazało się wskazanie przez naukowców, gdzie znajdują się najważniejsze dla roślin (ale i nie tylko dla nich) elementy biotopu. Bogactwo przyrodnicze bazuje na wierzchniej warstwie gleby bogatej w związki organiczne. To właśnie humus był pierwszym elementem, na zagospodarowanie którego metoda położyła nacisk. Kolejnymi komponentami, bez których nie mogło być mowy o skutecznym odtworzeniu ekosystemu leśnego, były: precyzyjne zdejmowanie warstw gleby, sposób i czas ich przechowywania oraz wykorzystanie biomasy.
Know-how
Przed rozpoczęciem prac wykonywane są odkrywki glebowe i pobiera się próbki gleby. Na ich podstawie określa się skład i miąższość najważniejszych poziomów profilu ziemnego. Dzięki zgromadzonym danym ustala się grubość warstwy gleby bogatej w związki organiczne, potocznie zwanej humusem, oraz warstwy zasobnej w związki mineralne, które są również bardzo ważne w procesie rekultywacji.
Prace udostępniające rozpoczyna się od wycięcia drzew i wywiezienia pozyskanego z nich drewna. Powierzchnię karczuje się, a wydobyte karpy drzew, podobnie jak i pozostałe na zrębie gałęzie, rozdrabnia przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Powstałe w ten sposób zrębki stanowią wartościową biomasę, która gwarantuje dostarczenie do kształtowanego środowiska glebowego pożywki organicznej niezbędnej dla rozwoju mikroorganizmów typowych dla gleb leśnych. Próchnica powstała z takiej biomasy ulega powolnemu procesowi mineralizacji, przez co jest obecna w glebie o wiele dłużej niż próchnica powstała na przykład z rozkładu zielonej masy roślin. Jej niebywałą zaletą jest dostępność w miejscu prowadzonych prac.
Kolejnym etapem jest selektywne zdjęcie wcześniej zdefiniowanych warstwy gleby i ich zmagazynowanie w postaci oddzielnych pryzm. Złoże jest udostępnione i można zacząć eksploatację. Co istotne, równolegle z do prac wydobywczych możliwa jest rekultywacja wyeksploatowanego już wyrobiska.
Końcowy etap to zasypywanie wyrobiska i odtwarzanie naruszonego przez działalność górniczą układu pionowego gleby. Piasek z wstępnego przesiewu trafi a na spąg wyrobiska. Następnie przykrywany jest warstwą odseparowanego nadkładu bogatego w związki mineralne. Na sam koniec powierzchnia przykrywana jest żyznym humusem wzbogaconym w dodatkową biomasę w postaci zrębek i obsadzana nowym pokoleniem drzew.
Zrównoważony rozwój
Wszystkie przedsiębiorstwa, których działalność opiera się na użytkowaniu zasobów naturalnych, powinny w szczególny sposób dbać o stan środowiska naturalnego. Niezwykle ważne jest zrozumienie, że troska o przyrodę nie oznacza spowolnienie tempa rozwoju danej firmy. Przykład rekultywacji terenów poeksploatacyjnych wdrożonych przez Lafarge wychodzi naprzeciw idei rozwoju. Jest to najlepszy dowód na to, że wysiłek włożony w ochronę bioróżnorodności i odtworzenie stanu pierwotnego flory i fauny może mieć pozytywny wpływ na wynik finansowy przedsiębiorstwa. Żywić należy nadzieję, że tego typu dobre praktyki będą coraz częściej spotykane we wszystkich sektorach gospodarki.
Autorzy: Wojciech Chudzik, Łukasz Ludwisiak, Lafarge Kruszywa
Artykuł został opublikowany w magazynie "SiMB" nr 5/2011