Czym różni się branża wapiennicza sprzed 20 lat w porównaniu do dzisiejszej?

Moja pamięć nie sięga tak daleko, ponieważ w Trzuskawicy pracuję od 10 lat. Jednak na podstawie mojego doświadczenia zauważam dwie główne tendencje. Dotyczą one efektywności pracy i zarządzania. W Polsce w ciągu ostatniego okresu fundamentalnie zmieniły się koszty płac, ponadto dziś dysponujemy najnowocześniejszym sprzętem i mamy zdecydowanie lepsze możliwości produkcyjne niż w przeszłości.
Bardzo dużą różnicę dostrzegam też w realizacji sprzedaży.10 czy 20 lat temu firma musiała być absolutnie niezależna – mieć wszystko. Obecnie następuje od tego całkowity odwrót. Być może w przyszłości potrzebne będzie jedynie złoże, szef-właściciel, osoba od ochrony środowiska i sprzedaży. Całą resztę będzie można wynająć płacąc od tony, miesiąca czy jakiejś innej, dowolnej zmiennej.
 

Co w ciągu tych ostatnich 10 lat uległo poprawie?

Myślę, że szczególnie w przypadku większych inwestorów, duży progres nastąpił w zakresie poprawy bezpieczeństwa pracy – choćby jakości materiałów używanych do odstrzeliwania czy wiercenia.
10 lat temu podwykonawstwo w zakładzie górniczym praktycznie nie istniało, dziś jest normą. Dobry przykład to prowadzenie robót strzałowych. Dzięki działalności wyspecjalizowanych podmiotów nie muszę składować materiałów wybuchowych na terenie zakładu, a dodatkowo mogę negocjować cenę w zależności od odstrzału czy zużycia materiału.
Inny przykład związany jest z sezonowością – zimą produkuje się słabo, natomiast latem produkcja idzie pełną parą i czasem trzeba skumulować materiały. Można posiłkować się wtedy wykwalifikowanymi firmami posiadającymi swój własny sprzęt, czy zakupić dowolny serwis. To przynosi wiele korzyści.

Rozmawiała: Sabina Szewczyk

Fot. Trzuskawica S.A.

 Jak zamówić prenumeratę czasopisma drukowaną/elektroniczną