Ile pali twoja maszyna?
Kontrola zużycia paliwa przez maszynę ma naprawdę sens tylko w powiązaniu z jej wydajnością. Jest wiele sposobów, aby dowiedzieć się, ile paliwa zużyła konkretna maszyna w określonym czasie. Jak to sprawdzić, aby pomiar był wiarygodny i na jakie aspekty zwrócić uwagę?
– Dlaczego chcesz kontrolować zużycie paliwa? – Bo energia w nim zawarta pochodzi ze źródeł nieodnawialnych. Jej niekontrolowane, nadmierne zużycie jeszcze bardziej pogorszy warunki życia homo sapiens na planecie, która jest jego jedynym domem. A jestem jednym z kilku miliardów przedstawicieli tego gatunku.
Obawiam się, że taki dialog nigdy jeszcze nie miał miejsca. Rzeczywiście, większość użytkowników maszyn budowlanych nie to ma na myśli. Nie przywiązują do tego większego znaczenia, ważniejsze są pieniądze. To też jest dobrą motywacją, być może skuteczniejszą.
Kontrola polega na porównaniu tego, co jest, z tym, co powinno być. Przeprowadza się ją w celu wyciągnięcia wniosków korygujących. Kontrola zużycia paliwa przez maszynę nie jest tak prosta, jak ci się wydaje, bo:
• skąd wiesz, ile konkretna maszyna zużyła paliwa?
• skąd wiesz, ile powinna go zużyć?
• czy rzeczywiście wiesz, co zrobić w razie rozbieżności między faktycznym a oczekiwanym zużyciem paliwa?
Ile paliwa zużyła maszyna?
Jest wiele sposobów, aby dowiedzieć się, ile paliwa zużyła konkretna maszyna w określonym czasie. Każdy sposób ułatwia znalezienie odpowiedzi na to pytanie, ale jak każdy z tysięcy algorytmów, których używamy, może spowodować kosztowny błąd. Aby go uniknąć, kontroler powinien znać dokładność i wiarygodność pomiaru. Najczęściej informacja o zużyciu paliwa pochodzi z:
• rejestru tankowań,
• danych generowanych przez układ z przepływomierzem lub sondą paliwa,
• systemu telematycznego maszyny,
• raportów z systemu eksploatacji sprzętu.
Rejestr tankowań
Najbardziej prymitywny, ale najprostszy sposób ustalenia, ile maszyna zużyła paliwa, polega na odczytaniu jego ilości z faktury. Tylko że na niej zwykle nie ma stanu licznika motogodzin. Nie ma też informacji, czy zbiornik był tankowany do pełna. Jeśli masz własną stację paliw, możesz dostać dokładniejszy raport magazyniera. Informacja o ilości paliwa wlanego do zbiornika może również pochodzić z raportu dziennego operatora. Największą wadą takiego systemu jest brak pewności, czy wykazana liczba litrów paliwa rzeczywiście trafi ła do zbiornika maszyny, a później do komory spalania silnika.
Przepływomierz
Niektórzy zakładają, że jedynym źródłem nadmiernych kosztów paliwa jest nieuczciwość pracowników. Inwestują więc w różne systemy zapobiegające kradzieżom lub tylko umożliwiające wykrycie takich sytuacji. Są to na przykład przepływomierze lub sondy poziomu paliwa zamontowane w układzie paliwowym. Ich dostawcy dodają własny system gromadzenia i prezentowania zebranych danych.
W bardziej zaawansowanej wersji oplombowuje się cały układ paliwowy, przy czym ilość zatankowanego paliwa jest przekazywana do systemu przez dystrybutor cysterny. Wiadomo do którego maszyny paliwo zostało wlane, bo nalewak kontaktuje się z chipem zainstalowanym we wlewie paliwa do zbiornika. Z kolei elektronicznie zabezpieczony korek zbiornika wysyła informację o każdorazowym jego otwarciu. Taki system zmniejsza do minimum ryzyko kradzieży, jednak nie to jest źródłem nadmiernego zużycia paliwa, o czym później.
System telematyczny
Nowoczesne maszyny mają system telematyczny. Zwykle można w nim znaleźć wielkość narastająco zużytego paliwa oraz zużycie w ciągu ostatnich 24 motogodzin. Brakuje jednak możliwości wprowadzenia danych o rzeczywiście wlanej ilości paliwa.
Nie udało mi się wyjaśnić, w jaki sposób taki system ustala ilość zużytego paliwa. Być może określa to komputer na podstawie liczby i długości impulsów otwierających wtryskiwacz. Taki sposób byłby wrażliwy na zmiany ciśnienia paliwa, które zmienia się wskutek zużycia pompy lub wtryskiwaczy czy z powodu innej niż zakładana lepkości paliwa. Być może ten system mierzy ilość zużytego paliwa w inny sposób, na przykład przy użyciu precyzyjnej sondy poziomu w zbiorniku, jednak żaden producent nie wspomina ani o dokładności, ani o legalizacji tego narzędzia pomiarowego. Aby kontrola miała sens, trzeba znać dokładność pomiaru. Zanim zaufam wskazaniom systemu, chciałbym mieć możliwość ich potwierdzenia, badając zastosowany algorytm lub wykonując równolegle pomiar inną metodą.
Nie masz czasu i ochoty na takie naukowe analizy? W takim razie co zrobisz z informacją z systemu telematycznego, że twoja ładowarka zużyła w ciągu ostatnich dwóch miesięcy 10000 litrów paliwa, podczas gdy twój rejestr tankowań wskazuje 10500 litrów? Różnica ma wartość około dwóch tysięcy złotych. Nie jesteś w stanie znaleźć przyczyny tej różnicy, a tym bardziej kogoś obciążyć odpowiedzialnością materialną, nawet jeśli system był kiedyś skalibrowany przez autoryzowany serwis.
System eksploatacji maszyn
Dobry system komputerowy gromadzi codziennie dane o ilości zatankowanego i zużytego paliwa oraz liczbie motogodzin przepracowanych przez maszynę. Dane są osobno dla każdego dnia i każdego operatora. Jest również informacja o wielkości produkcji i o warunkach, w jakich została osiągnięta. To jest opis modułu paliwowego idealnego systemu eksploatacji maszyn. Właściwie to nigdy się z takim ideałem jeszcze nie spotkałem. Wyjaśniam to sobie brakiem w fi rmie prawdziwego „gospodarza”, który byłby zainteresowany zintegrowaniem danych pochodzących z różnych źródeł i systemów używanych w fi rmie. Taki system dałby możliwość ciągłego i automatycznego monitorowania zużycia paliwa. Jest wtedy szansa na ustalenie źródła ewentualnie zbyt wysokiego (lub zbyt niskiego) zużycia i szybkie wyciągnięcie prawidłowych wniosków. To jest tylko szansa, bo dane w systemie pochodzą z różnych źródeł, o różnej dokładności i wiarygodności.
Podsumowując: nie ma idealnego sposobu, aby dowiedzieć się, ile dokładnie paliwa spaliła konkretna maszyna w określonym czasie. Uważam, że powinien nim być udoskonalony system telematyczny maszyny zintegrowany z systemem eksploatacji używanym w przedsiębiorstwie.
Jakiego zużycia paliwa można się spodziewać?
Dane producentów Początkujący użytkownik spodziewa się znaleźć taką informację u producenta maszyny. W materiałach marketingowych znajdzie zapewnienie, że dany model zużywa znacznie mniej paliwa niż model poprzedni, być może nawet kilkanaście procent mniej. Jednak ile to jest konkretnie, nie wiadomo. Będzie jeszcze bardziej zawiedziony po przestudiowaniu podręcznika operatora. Informację o zużyciu paliwa można znaleźć w publikacjach typu Performance Manual, Specifi cations and Application Handbook czy Technical Handbook. Dostęp do nich nie jest łatwy, są zwykle w obcym języku i tylko nieliczni producenci je publikują. Nie martw się, nie jest to duża strata, bo informacje w nich zawarte są mało użyteczne do kontroli zużycia paliwa.
Rysunek 1 sporządziłem na podstawie takich danych. Pokazuje on zużycie paliwa w litrach na motogodzinę przez kilka starszych modeli maszyn. Dolny odcinek pionowej linii pokazuje średnie zużycie paliwa przy lekkim obciążeniu, szersza część odcinka – zużycie przy średnim obciążeniu, górna część odcinka to zużycie w najtrudniejszych warunkach. Rodzaje obciążenia są zdefi niowane przez producentów dość ogólnikowo, a szczególnie brakuje informacji, jaki był udział pracy silnika na biegu jałowym. Nie wiem również, skąd producenci wzięli dane wejściowe do swoich tabel.
Jak widać, zużycie paliwa zależy w większym stopniu od warunków pracy niż od marki maszyny. W najtrudniejszych warunkach maszyny zużywają około dwa razy więcej paliwa niż w warunkach najłatwiejszych. Wykres pokazuje dane z dłuższego okresu eksploatacji. Podczas kilkugodzinnego pomiaru testowego zużycie paliwa może okazać się jeszcze wyższe, bo maszyna pracuje wtedy przez cały czas z pełną wydajnością, a to nie jest na co dzień realne. Trzeba też pamiętać, że zużycie paliwa przez niektóre maszyny rośnie drastycznie podczas ich jazdy. Na przykład niepokazana na wykresie ładowarka Volvo L120F zużywa od 13 do 23 litrów na motogodzinę, ale podczas jazdy na dłuższym dystansie z pustą łyżką i z pełną prędkością zużyje nawet 36 litrów. To oznacza 240 procent średniego zużycia, które wynosi około 15 l/mtg. Korzystając ewentualnie z danych producentów, warto mieć na uwadze informację podaną przez fi rmę Liebherr: zużycie paliwa przez maszynę obsługiwaną kolejno przez dwóch operatorów pracujących w identycznych warunkach i osiągających tę samą wydajność produkcji może różnić się nawet o 15%. Można domyślić się, że różnią się oni kwalifi kacjami i motywacją do pracy.
Podsumowując: producenci unikają podawania szacunków zużycia paliwa przez ich maszyny. Mogą sobie na to pozwolić, bo w odróżnieniu od samochodów nie ma międzynarodowych norm określania przeciętnego zużycia paliwa przez maszyny budowlane. Bez żadnych konsekwencji producenci mogą więc się chwalić w materiałach marketingowych, że nowy model jest jeszcze oszczędniejszy niż poprzedni. A więc w jaki sposób przewidzieć, ile maszyna spali paliwa w danych warunkach pracy?
Test jednodniowy
Polega na zatankowaniu maszyny „pod korek” przed rozpoczęciem pracy i po zakończeniu dniówki. Obliczone zużycie w litrach na motogodzinę jest ważne tylko dla warunków pracy, jakie były tego dnia. Największą wadą tego sposobu jest wątpliwość co do bezstronności operatora. Nie jesteś w stanie zauważyć większości jego działań zmieniających wynik o kilkanaście procent. Jest to istotne, jeśli test przeprowadza się w celu określenia tak zwanej normy spalania. A są jeszcze fi rmy, w których operatorzy mają obowiązek zmieścić się w „normie” i nie doprowadzać do „przepałów”. Tu przypomnę, że stosowanie norm spalania jest najlepszym sposobem na zmarnowanie dziesiątków tysięcy litrów paliwa. Dlaczego? Twojego operatora na pewno nie stać na płacenie za „przepał”, będzie więc pracował „oszczędnie”, co oznacza niższą produkcję na motogodzinę.
Cały artykuł został opublikowany w nr 6/2018 magazynu "Surowce i Maszyny Budowlane",
Komentarze