Rząd przyjął projekt nowego Prawa zamówień publicznych
Zwiększenie liczby firm, w tym małych i średnich, które startują w przetargach; efektywne wydawanie pieniędzy w systemie zamówień publicznych, tak by uzyskiwać jak najlepszej jakości produkty w konkurencyjnych cenach; wzrost innowacyjności polskiej gospodarki – takie mają być najważniejsze efekty nowego Prawa zamówień publicznych, którego projekt zaakceptowała dziś Rada Ministrów. Teraz projektem zajmie się Sejm. Nowe prawo ma wejść w życie w 2021 r.
– Bardzo się cieszę z przyjęcia tego projektu przez rząd. Za ciężką pracę nad nim chciałam podziękować całemu zespołowi, w tym Mariuszowi Haładyjowi, który do zimy, jako mój zastępca, prowadził prace nad projektem, jego następcy Markowi Niedużakowi, Urzędowi Zamówień Publicznych, z prezesem Hubertem Nowakiem na czele, oraz ekspertom, którzy nas wspierali. Zwiększenie efektywności i konkurencyjności systemu zamówień publicznych, to główne cele naszego projektu. Odpowiada on też na kluczowe braki i wady obecnie obowiązujących regulacji, przez które nasz system zamówień z roku na rok jest coraz mniej konkurencyjny - średnia liczba ofert składanych w przetargach w 2018 r. wynosiła raptem 2,19, gdy w 2017 r. było to 2,38; w roku 2016 - 2,87; a w 2015 – 2,90. Tymczasem w systemie zamówień co roku państwo wydaje ogromne kwoty. Mówimy o ok. 163,2 mld zł w 2017 r. i aż 202 mld w 2018 r. Chcemy, aby te pieniądze – zamiast, jak dotychczas, trafiać do wąskiego grona beneficjentów - służyły wzmocnieniu polskich firm. Aby zwiększały innowacyjność naszej gospodarki i pomagały nam osiągać strategiczne cele gospodarcze i społeczne – mówi minister Jadwiga Emilewicz.
– Zdecydowaliśmy się na przygotowanie nowej ustawy, bo obecne Pzp z 2004 r. nowelizowano już kilkadziesiąt razy, przez co stało się ono mało czytelne. Prace nad propozycją nowego prawa trwały ponad 2,5 roku. Przygotowanie projektu poprzedziła ogólna koncepcja zmian, którą poddaliśmy szerokim prekonsultacjom. Wniosek, jaki płynął z tych spotkań, był taki, że uczestnicy rynku nie chcą być pozostawieni sami sobie, a obecny system wymaga wielu zmian. Następnie powstał projekt ustawy, który również bardzo rzetelnie i długo konsultowaliśmy – wyjaśnia szefowa MPiT.
A wiceminister Marek Niedużak, który nadzorował prace nad projektem, dodaje: – Przygotowanie projektu rozpoczęliśmy od rozmowy z rynkiem. Odbyliśmy ponad sto spotkań, zarówno na etapie przygotowania koncepcji nowego prawa, jak i samego projektu. Wśród naszych rozmówców byli ludzie nauki, fundacje, stowarzyszenia, organizacje przedsiębiorców, wielcy i mali zamawiający, ale też pojedynczy wykonawcy. W efekcie zdiagnozowaliśmy problemy obecnego systemu i wypracowaliśmy takie rozwiązania, jak obowiązkowe zaliczki i częściowe płatności, klauzule abuzywne czy zasada współdziałania zamawiającego i wykonawcy.
– By uprościć procedury i wyrównać pozycję stron postępowania, wzorowaliśmy się na najlepszych praktykach zakupowych w biznesie. Jak wskazują badania, postawienie na konkurencyjność i poprawa procesu udzielania zamówień mogą przynieść zamawiającym oszczędności, na poziomie blisko 30% obecnych wydatków – zaznacza.
Podstawowe dane
Zamówienia publiczne to kluczowa forma udziału sektora publicznego w gospodarce. W tym trybie towary, usługi i roboty budowlane zamawia w Polsce prawie 34 tys. podmiotów. Wartość zamówień udzielanych w procedurach przewidzianych w PZP to ok. 202 mld zł w 2018 r., co stanowi ok. 9,55% PKB (w 2017 r. 163 mld zł, 8,2% PKB).
Przybliżona wartość rynku zamówień publicznych, która uwzględnia również zamówienia udzielane poza ustawą, wyniosła 234,6 mld zł w 2017 r. (174,3 mld zł w 2016 r.).
Zamówienia publiczne silnie wpływają na najistotniejsze gałęzie naszej gospodarki. Od tego rynku w znacznej mierze zależne są np. firmy z branży budowlanej. W wielu branżach dla co czwartego przedsiębiorcy zamówienia publiczne to ponad połowa przychodów, a dla co dziesiątego - 75% przychodów. Odpowiednio ukierunkowane i zarządzane zamówienia publiczne mogą więc istotnie przyczyniać się do wzrostu przedsiębiorstw. Natomiast źle przeprowadzane postępowania, brak współpracy na linii zamawiający-wykonawca czy też restrykcyjne umowy, mogą prowadzić nawet do upadku firm.
Problemy do rozwiązania
Główne problemy, które ma rozwiązać nowe Prawo zamówień publicznych, to:
- Nieproporcjonalnie mały, w stosunku do potencjału, udział MŚP w rynku zamówień publicznych.
- Niska konkurencyjność i zmniejszające się zainteresowanie wykonawców rynkiem zamówień publicznych (w 2017 r. w ok. 43% postępowań złożono tylko jedną ofertę).
- Brak równowagi w pozycji zamawiającego i wykonawcy.
- Brak powiązania wydatków na zamówienia publiczne z realizacją polityki oraz celów strategicznych państwa, m.in. wzrostu innowacyjności.
- Wybieranie rozwiązań najtańszych, zamiast najbardziej efektywnych w dłuższym okresie.
- Koncentracja zamawiających na spełnieniu wymogów formalnych, zamiast na uzyskaniu najlepszego jakościowo produktu lub usługi.
- Ograniczona dostępność do środków odwoławczych do Krajowej Izby Odwoławczej (KIO) oraz skarg na wyroki KIO do sądów powszechnych, niejednolitość orzecznictwa KIO i sądów powszechnych.
- Nieefektywny system kontroli zamówień publicznych.
Komentarze