Partner serwisu
Tylko u nas
23 listopada 2021

Paradoks naszych czasów. Nowy felieton Danuty Rajczakowskiej

Kategoria: Aktualności

„To książka o wyborach, których powinniśmy dokonać nawet, jeśli wolelibyśmy tego nie robić, bo tak byłoby nam łatwiej. Przede wszystkim jest to jednak książka o próbie zyskania świadomości. Ja sama nazywam ten moment otwarciem furtki – momentem pewnej refleksji, gotowości na zmianę i zobaczenie świata z innej perspektywy. Dopóki ten moment nie przyjdzie, gdzieś z wewnątrz, ze środka, choćby cały świat nam mówił, że białe jest białe, a czarne jest czarne, będziemy wiedzieć i uważać inaczej”. To fragment wstępu do książki Natalii Hatalsakiej „Wiek paradoksów. Czy technologia nas ocali?” Fragment, który oddaje ideę, dla której warto z tą publikacją się zapoznać i ją przepracować.

Paradoks naszych czasów. Nowy felieton Danuty Rajczakowskiej

Infuture instytut i mapa trendów

Gdy dowiedziałam się, że Hatalska pisze książkę, czekałam na nią jak dziecko na prezent od Świętego Mikołaja. Zamówiłam ją w przedsprzedaży, aby jako pierwsza móc powiedzieć – mam i ja! Dlaczego? Ponieważ w moim odczuciu autorka jest wybitną postacią i jednym z najtęższych, polskich umysłów naszych czasów. Znamy ją jako analityczkę trendów i założycielkę infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością, który definiuje najważniejsze trendy i wskazuje ich konsekwencje dla gospodarki, kategorii rynkowych czy konkretnych marek. Jej wydawana co roku Mapa Trendów cieszy się dużą popularnością wśród inwestorów i ludzi patrzących daleko w przyszłość. W 2013 roku została nagrodzona Srebrną Marchewką za bycie wzorem kobiety zajmującej się nowymi technologiami, a w styczniu 2017 magazyn „Wysokie Obcasy” uznał ją za jedną z 50 najbardziej wpływowych kobiet w Polsce. Krótko mówiąc to postać, którą warto znać i śledzić jej działania. Dziś możemy czytać jej książkę, będącą osobistą podróżą autorki, w której opisuje swoją relacje z technologią i wywołuje dyskusję na temat jej wpływu na nasze życie, a ja w tej dyskusji chciałam uczestniczyć.

Jarzębina czy telefon?

Kiedy dochodzisz do momentu, gdy pytany przez dziecko: Co jest ważniejsze – jarzębina czy telefon? Ty odpowiadasz… telefon. Zaczynasz się zastanawiać, na ile technologia ograniczyła twoją autonomię? Czy jesteś w stanie odciąć się od niej, porzucić choć na chwilę i żyć bez niej u swojego boku?

W czasach gdy naszego istnienia nie wyobrażamy sobie bez cyfryzacji, kiedy z Industrial 4.0 spotykamy się przy każdej rozmowie na temat nowoczesnego zakładu produkcyjnego i gdy fakt, że zapomnieliśmy z domu telefonu komórkowego wprowadza nas w stan niepokoju, żeby nie powiedzieć paniki, warto sobie na te pytania odpowiedzieć. Nawet, jeśli zagadnienia związane z nowoczesną technologią Cię nie interesują, nie zmienia to faktu, że jest ona w Twoim życiu. Wiedza, w jaki sposób działają algorytmy, jak informacja, która trafia na ekran Twojego smartfona jest filtrowana i celowana w Twoje upodobania, poglądy polityczne i wartości, jest bezcenna. Bezcenna, ponieważ buduje świadomość. Jak pisze autorka: „Świadomość ma ogromny związek z wolnością osobistą. Powiedziałabym nawet, że nie można być naprawdę wolnym, jeśli nie jest się świadomym. Wolność zawsze zaczyna się od świadomości. Świadomość pozwala bowiem na podejmowanie własnych wyborów, nawet w świecie, który teoretycznie kontrolowany jest przez innych. W ten sposób świadomość daje nam poczucie sprawczości i wpływu na własne życie”.

Wyjść z informacyjnej bańki

Świadomość zawsze daje wybór. Można tkwić w informacyjnej bańce, jaką tworzy Google, Netflix czy Facebook lub wyjść z niej i poznać inną perspektywę, porozmawiać z ludźmi o odmiennych poglądach, mimo że będzie wiązać się to z dużym wysiłkiem emocjonalnym. Kiedyś usłyszałam słowa: głowa jest jak spadochron, działa tylko wtedy, gdy jest otwarta. Coraz częściej mam wrażenie, że działamy zupełnie przeciwnie. Algorytm trzyma nas w ryzach, nie pozwalając poznać innych punktów widzenia. Przez to podziały między dwoma przeciwnymi obozami narastają, gdyż żaden nie ma chęci ani możliwości poznania argumentów drugiej strony. Zamykamy się na cudze opinie, doprowadzając do polaryzacji poglądów, tworząc jednocześnie groźne podziały i nie pozwalając uzyskać budującego porozumienia. Rezygnujemy z dyskusji. W sumie jest to smutne, w czasach gdy jako społeczeństwo jesteśmy ze sobą najbardziej połączeni w dziejach ludzkości, gdy możemy w sekundę porozmawiać  z kimś, kto jest na drugim końcu świata, zobaczyć go i opowiedzieć swoją historię. Na tym właśnie polega paradoks naszych czasów. Tworząc technologie, aby być bliżej siebie, faktycznie zatapiamy się w cyfrowej przestrzeni, kontakt fizyczny spychając na margines. Im bardziej przenosimy się do świata wirtualnego, tym więcej elementów świata rzeczywistego ulega zapomnieniu, w tym również jego fundamentalne wartości. Samo zrozumienie tego faktu, pozwala na bardziej świadome budowanie przyszłości.

Dwie strony… technologii

Technologia nie jest ani dobra, ani zła, to narzędzie do rozwiązywania problemów i temu ma służyć. Cytując Stanisława Lema: „Za wyjście z opresji trzeba płacić, przy czym rozmiary i terminy tej płatności, jak również sposoby jej egzekwowania z reguły są niespodzianką”. Nawet jeśli technologia jest panaceum na problemy tu i teraz, to w przyszłości wygeneruje inne, których obecnie nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Dlatego jeśli chcemy prowadzić biznes w niespolaryzowanym świecie, korzystając z dobrodziejstw technologii, nie zapominając jednocześnie o wartościach, które z istoty ludzkiej czynią człowieka, warto odbyć tę podróż razem z Hatalską, tym bardziej, że wieczory coraz dłuższe i aura sprzyja refleksji.

 

Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ