Australia – raj dla górników?
Australia jest szóstym pod względem wielkości krajem na świecie. Obszar pustynny zajmuje największą jego część w porównaniu do wszystkich innych kontynentów, a aż 2/3 całej Australii [1] leży w klimacie skrajnie suchym lub półsuchym. Ponad 70 % kopalni tego kontynentu to „odkrywki”. Czy zatem polscy inżynierowie rzeczywiście mają tam czego szukać?
Potencjał surowcowy Australii
Przemysł górniczy w Australii to jedna z najważniejszych gałęzi całej gospodarki. Obejmuje on wszystkie przedsiębiorstwa i zakłady zaangażowane w wydobycie surowców, poszukiwanie oraz dostarczanie wszystkich usług firmom biorącym udział w wymienionych procesach. Cały sektor to około 2500 firm, zatrudniających około 250 000 osób [3]. Górnictwo australijskie znajduje się w pierwszej piątce światowych producentów, którzy zajmują się wydobyciem i przeróbka jednych z najbardziej kluczowych składników mineralnych [2] .
W ciągu ostatniej dekady przemysł górniczy Australii rozwijał się w tempie znacznie większym niż reszta gospodarki. Rozwój tego sektora w Australii przyczynił się do stworzenia znaczącej ilości nowych miejsc pracy. Suma zarobków w górnictwie to ponad 18, 5 mld AUD (dolarów australijskich) co w przeliczeniu na 146 tys. aktualnie zatrudnionych osób daje średnią płacy w wysokości ponad 127 tys. AUD rocznie [3]. Australijska działalność górnicza odbywa się we wszystkich stanach i terytoriach Australii. Najważniejsze tereny górnicze dzisiaj to: Pillbara, Hunter Valley, Bowen Basin, Latrobe Valley, a także w miejscach takich jak: Coober Pedy, Munt Isa, Mount Morgan oraz Kalgoorlie [3].
Literatura
1. http://pl.wikipedia.org/wiki/Australia
2. http://www.ozpolzatrudnienie.com/ozpol/
3. http://australiadlagornikow.pl/
Więcej w magazynie Surowce i Maszyny Budowlane nr 3/2014.
Fot. freeimages.com
