BHP to nie zbiór oczywistych zasad. Rozmowa z Anną Jabłońską, przewodniczącą Koalicji Bezpieczni w Pracy
Chcąc zrealizować cel „zero wypadków”, należy postawić na profilaktykę, a więc edukację, jednak nie może ona polegać jedynie na organizacji szkoleń. Profesjonalne szkolenia bhp są bardzo istotne, ale muszą być one wsparte zmianą podejścia do bezpieczeństwa o 180 stopni. Każdy z pracowników powinien czuć się ambasadorem odpowiedzialnym nie tylko za swoje zdrowie i życie, ale również za życie i zdrowie swoich kolegów. Na bezpieczeństwo powinien patrzeć nie tylko przez pryzmat przepisów, a więc „tego, co trzeba zrobić”, ale również przez pryzmat codziennej praktyki, a więc „tego, co można jeszcze zrobić”, aby maksymalnie ograniczyć ryzyko wypadku.
• Wiadomo, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Zatem jak wyciągać wnioski ze zdarzeń potencjalnie wypadkowych i jak szkolić skutecznie?
Przede wszystkim przypominać o nieustanym ryzyku, zwracać uwagę na konsekwencje i pokazywać odpowiedzialność, jaka spoczywa na każdym z nas. Wypadek przy pracy niesie za sobą szereg skutków dla pracownika i pracodawcy. Są to konsekwencje natury ekonomicznej, a więc czasowe bądź stałe wyeliminowanie pracownika z rynku pracy, a dla pracodawcy konieczność szukania zastępstwa bądź nowej osoby. Ale są to również koszty natury społecznej, bowiem wypadek wywiera wpływ na szersze grono – rodzinę ofiary wypadku, współpracowników, a także na pracodawcę, w tym jego wizerunek. Zarówno jednego i drugiego typu kosztów można uniknąć – musimy jednak zmienić swoje myślenie o bhp.
• Podsumowując – jakie narzędzia można stosować, aby było bezpieczniej?
Edukacja, popularyzacja i budowanie świadomości wśród pracowników i pracodawców.
Rozmowa z Anną Jabłońską, przewodniczącą Koalicji Bezpieczni w Pracy, dyrektor zarządzającą CWS-boco opublikowana została również w nr 2/2019 magazynu Surowce i Maszyny Budowlane.
Komentarze