Czy ceny cementu i betonu wpływają na rynek budowlany w Polsce?
Cement – filar budownictwa i jeden z podstawowych składników betonu – od lat odgrywa jedną z kluczowych ról w postępie gospodarczym. Na arenie europejskiej, pod względem ilości wyprodukowanego materiału polski sektor cementowy plasował się w 2020 r. na drugim miejscu, ustępując jedynie Niemcom. Na wyniki z ubiegłego roku cieniem położył się ogromny wzrost cen energii elektrycznej i węgla, który był także trudno dostępny. Dla niektórych przedsiębiorstw przemysłu cementowego, który jest jednym z najbardziej energochłonnych w Polsce, oznaczało to groźbę niezrealizowania zakładanych budżetów. Czy udział energii elektrycznej w kosztach produkcji klinkieru, który mógł sięgać poziomu 50%, miał wpływ na rynek budowlany?
Andrzej Przesmycki, CEO Project Management Sp. z o. o.
Winne spowolnienie gospodarcze
Cement trafia do produkcji betonu stosowanego w różnych gałęziach gospodarki. Głównymi odbiorcami są obecnie budownictwo drogowe, infrastrukturalne i mieszkaniowe, które odpowiada za 1/3 popytu. Spowolnienie w tym sektorze odczuły więc zarówno branża cementowa, jak i producenci betonu. Zgodnie z informacjami podawanymi przez Główny Urząd Statystyczny (GUS), produkcja cementu w Polsce do września 2023 roku uległa spadkowi o około 13% w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym, natomiast produkcja betonu zmniejszyła się w tym czasie o około 15%. Mniejsze zapotrzebowanie na oba te produkty nie były więc spowodowane bezpośrednio ich ceną, ale wynikały z ogólnego spowolnienia gospodarki.
Jak jednak zauważa Andrzej Przesmycki, CEO w PM, firmie świadczącej usługi inwestora zastępczego i zajmującej się wspieraniem inwestorów na każdym etapie procesu inwestycyjnego: od wstępnych analiz, przez projektowanie, po nadzór budowlany: Wzrost kosztów surowców budowlanych wpływa na ogólną rentowność projektów. Realizacja każdej inwestycji wiąże się z uważnym obserwowaniem zmian cen materiałów budowlanych. Wymaga elastycznego podejścia i reagowania, a także odpowiedniego dostosowania strategii finansowej do sytuacji na rynku. – podkreśla.
Ożywienie na rynku – co to oznacza dla sektora budowlanego?
Koniec roku w branży budowlanej, zwłaszcza w segmencie budownictwa mieszkaniowego, po okresie wyraźnego spowolnienia, przyniósł długo oczekiwane ożywienie. Popyt przewyższający podaż umożliwia deweloperom podejmowanie decyzji w zakresie podnoszenia cen nowych nieruchomości oraz ostrożne uruchamianie nowych inwestycji.
Z drugiej strony, wysokie koszty finansowania i ogólna niepewna sytuacja gospodarcza, skutkowały zastojem w sektorze inwestycji przemysłowych i magazynowych. Biorąc jednak pod uwagę, że do 2040 r. w ramach Polityki Energetycznej Polski planowane są inwestycje za około 730 miliardów złotych, obiecujące perspektywy rysują się przed sektorami logistyki oraz inżynierii budowlanej, w tym szczególnie w obszarach magazynowania i infrastruktury oraz w sektorze energetycznym. W dobrym tempie toczą się także mniej uzależnione od finansowania UE inwestycje w segmencie drogowym i samorządowym.
Do realizacji wszystkich tych inwestycji niezbędne będą cement i beton – coraz bardziej zaawansowane technologicznie i z coraz mniejszym śladem węglowym. Dlatego producenci tych materiałów poszukują coraz bardziej zrównoważonych metod produkcji. Wdrażanie nowoczesnych technologii – takich jak alternatywne surowce, efektywne procesy spalania i odzyskiwanie energii – staje się kluczowe. Współpraca między producentami, inwestorami a instytucjami rządowymi jest niezbędna w dążeniu do osiągnięcia celów zrównoważonego rozwoju i minimalizacji negatywnego wpływu branży budowlanej na środowisko.
Komentarze