Partner serwisu
10 kwietnia 2025

Branża cementowa: Dla nas 2034 rok jest naprawdę pojutrze

Kategoria: Aktualności

Branża cementowa apeluje o przyspieszenie działań legislacyjnych związanych z transportem i magazynowaniem CO2 onshore.

By zainwestować miliardy złotych w wychwytywanie CO2, przedsiębiorcy muszą wiedzieć, co stanie się później z dwutlenkiem węgla. Najlepszym rozwiązaniem dla przemysłu, w tym cementowego, będzie bezpieczny proces magazynowania skroplonego gazu. Stąd postulat o umożliwienie wdrożenia technologii CCS. 

Producentom cementu po prostu kończy się czas, tak jak kończą się bezpłatne uprawnienia do emisji CO2, systematycznie ograniczane aż do zera w 2034 r. Jednocześnie do budowy instalacji przesyłowych potrzeba ok. 8-10 lat. Dlatego przedstawiciele branży cementowej mówią otwarcie: „Dla nas 2034 rok jest naprawdę pojutrze”.

W liście otwartym producenci cementu apelują do Premiera RP oraz resortów Klimatu i Środowiska, a także Rozwoju i Technologii, o przyspieszenie działań legislacyjnych - umożliwiających transport i magazynowanie CO2 na lądzie.

Wprowadzenie CCS warunkiem utrzymania konkurencyjności przemysłu

Technologia CCS  – wychwytywania CO2 wraz z późniejszym transportem i magazynowaniem  – stanowi jedyną drogę dekarbonizacji sektora cementowego. Jej wdrożenie jest także warunkiem utrzymania konkurencyjności produkcji cementu w Polsce. 

Mimo, iż jesteśmy nowoczesną branżą i sami ograniczyliśmy emisję o 30%, to jeżeli nie będzie stworzonych warunków do rozwoju technologii CCS, przestaniemy być konkurencyjni nie tylko w stosunku do producentów spoza UE, ale nawet z Unii – mówił Włodzimierz Chołuj, Członek Zarządu SPC i Prezes Zarządu CEMEX Polska.

W ciągu trzech minionych dekad branża cementowa zainwestowała ponad 12 miliardów złotych w modernizację zakładów. Inwestycje wpłynęły m.in. na ograniczenie emisji CO2 o ponad 30% w stosunku do 1990 r. - głównie poprzez dekarbonizację procesów produkcyjnych. 

Obecnie w cementowniach w Polsce średnio 80% paliw kopalnych jest zastępowanych paliwami alternatywnymi, produkowanymi z odpadów. 

Z wprowadzeniem technologii CCS związane są ogromne inwestycje ze strony producentów cementu. Koszt takiej instalacji tylko dla jednej cementowni w Polsce szacowany jest na 400-500 milionów USD. Nie można jednak rozpocząć realizacji tak kosztownych inwestycji bez gwarancji odbioru wychwyconego i skroplonego CO2. Najlepszym oraz najbezpieczniejszym sposobem byłby transport CO2 rurociągami i zmagazynowanie ich w strukturach geologicznych na lądzie. Do otwarcia tych możliwości konieczne są jednak zmiany legislacyjne, na które czeka nie tylko sektor cementowy, ale także inne branże energochłonne w Polsce.

Stąd list otwarty do Premiera RP i Członków Rządu z apelem o przyspieszenie prac legislacyjnych - związanych z transportem i magazynowaniem CO2 onshore.

Konieczne jest stworzenie ram prawnych na poziomie krajowym, a także zapewnienie infrastruktury do transportu i miejsc magazynowania CO2. Dotyczy to wszystkich sektorów objętych Europejskim Systemem Handlu Emisjami (EU ETS) - w tym: cementowego, stalowego, wapienniczego, nawozowego, papierowego, szklanego, chemicznego czy rafinacji ropy naftowej – czytamy w liście branży cementowej do Premiera RP.

 Jak podkreśla branża cementowa, czasu praktycznie już nie ma. W 2034 r. nieodwołalnie skończą się bezpłatne uprawnienia do emisji CO2, a do budowy instalacji przesyłowych potrzeba ok. 8-10 lat. Dlatego przedstawiciele branży cementowej mówią otwarcie: „Dla nas 2034 rok jest naprawdę pojutrze”.

Stanowisko branży cementowej w sprawie technologii CCS popiera również Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, który wystosował memorandum zatytułowane „Bez rozwoju infrastruktury wychwytu CO2 utracimy w Europie niektóre gałęzie przemysłu”.

W memorandum ZPP stawia pytanie, czy mamy do czynienia ze świadomym poświęceniem kilku branż energochłonnych na drodze do osiągnięcia przez UE celów emisyjnych, czy może jest to kwestia skoordynowania działań w zakresie zarządzania problemem emisji CO2 w procesach technologicznych?

Od tych decyzji zależy przyszłość nie tylko wielu kluczowych gałęzi przemysłu, ale także całej gospodarki. Nie mamy dekady na decyzje, mamy dekadę na wdrożenie - komentowała Emilia Szczukowska z ZPP.

Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ