Jerzy Kwiatek: Stop stereotypom
Kopalnie kruszyw często popełniają podstawowy błąd – za bardzo się izolują. Mieszkańcy otrzymują zbyt mało informacji o naszej działalności, wobec czego tworzą i rozpowszechniają stereotypy o górnictwie odkrywkowym.
Oczywiście, ważna jest doraźna komunikacja o tym, czym zajmuje się dana kopalnia, ale oprócz tego powinniśmy informować, na czym w ogóle polega górnictwo, jakie korzyści daje społeczeństwu. Staramy się to realizować m.in. dzięki nawiązaniu współpracy z Błażejem Błażejowskim z PAN, który wykonywał badania na naszej kopalni w Sławnie. Odkrył tam bardzo ciekawe skamieniałości skrzypłoczy. Dziś cyklicznie organizujemy spotkania z uczniami, nauczycielami w szkołach, w bibliotekach gminnych, na które zapraszamy p. Błażeja. Opowiadamy i o skrzypłoczach, i o genealogii miejscowych złóż.
To oczywiście nie rozwiązuje wszystkich naszych problemów, ale wielu dotąd myślących, że kopalnia to tylko „dziura w ziemi”, zauważa piękno w kamieniołomie, zauważa korzyści płynące z jego eksploatacji.
Za duża izolacja
Kopalnie kruszyw często popełniają podstawowy błąd – za bardzo się izolują. Mieszkańcy otrzymują zbyt mało informacji o naszej działalności, wobec czego tworzą i rozpowszechniają stereotypy o górnictwie odkrywkowym. Musimy być bardziej otwarci, a w komunikacji zwracać uwagę na formę przekazu. Ważna jest oczywiście prostota języka. Ostatnio podczas spotkania ze społecznością lokalną padały pytania co to jest obszar górniczy, teren górniczy. Wielu nie rozumiało tych pojęć. Na następne spotkanie przygotowaliśmy więc odpowiednie wizualizacje i odbiór był już inny.
Uważam, że nie ma co ukrywać szczegółów. Są i tak dostępne w raporcie oddziaływania na środowisko. Bądźmy więc szczerzy i otwarci. To w długiej perspektywie się nam opłaci, choć oczywiście trudno zmierzyć korzyści płynące z właściwej komunikacji.
Komentarze